Relacje ze spotkań poszczególnych DKK

Minionemu spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, ostatniego dnia października, towarzyszyła już typowo jesienna aura. O godzinie piątej po południu było całkowicie ciemno, zimno i ponuro. Dobrze, że w naszym bibliotecznym kąciku królowała jasność, radość i zdecydowanie wyczuwalna wydajność - błogosławionych o tej porze roku - kaloryferów.

Na wrześniowym spotkaniu DKK rozmawialiśmy o rzeczach ostatecznych czyli o niebie, piekle i czyśćcu. To wszystko z powodu Olgi Tokarczuk, a właściwie jej powieści ”Anna In w grobowcach świata”. Nawiązując do sumeryjskiego mitu, autorka prowadzi nas po podziemnych światach, w których raczej nie chcielibyśmy zamieszkać. Ponoć po śmierci czeka nas to, co chcemy żeby nas czekało, jak stwierdziła Ania. Bożenka zaś wolałaby, aby po śmierci nic już nie było jeżeli ma być tak, jak opisuje tegoroczna zdobywczyni Nike. Na co dzień omijamy myślą sprawy związane z tzw. istnieniem post mortem. Może to i dobrze, bo życie jest do przeżywania . Dzieje się tu i teraz. Można je przegapić nadmierną analizą. Nikt z nas nie wie co jest po drugiej stronie. Dopóki żyjemy, możemy mieć nadzieję, że jest tam lepiej niż myślimy, że Bóg jest większy niż nasza wyobraźnia.

Spotkaniu Klubu młodszych czytelniczek, tym razem 26 września, towarzyszyła piękna, ciepła, słoneczna pogoda, a promyki słońca śmiało do nas zaglądały przez biblioteczne szyby. Dobrze nam się razem przebywało. Książki bardzo się podobały, naturalnie jednej dziewczynce bardziej ta, drugiej bardziej tamta, ale bilans jest jak najbardziej dodatni. Porozmawiałyśmy o śmiesznostkach i strasznostkach bieżących lektur. Ali odpowiadała „gorzko-słodka” atmosfera „Domu ośmiu tajemnic”, a Małgosi i Karolinie życiowe, ciepłe, wesołe wątki „Krzysztofa Pączka droga do sławy”; Ala również zastrzegła sobie zamiłowanie do „sercowych podróży” książkowych.

W naszym młodzieżowym Klubie Książki spotkałyśmy się 18 września br. z nadzieją, że powitamy piękną, polską, złotą jesień, czyli że dziewczęta przyfruną w promieniach słońca, oplecione nitkami babiego lata. Pofolgowałam wyobraźni, a teraz do rzeczy.