Miejska Biblioteka Publiczna w Żaganiu

19 września o godz. 14.00 do Biblioteki na spotkanie przybyli klubowicze DKK, aby podzielić się wrażeniami z przeczytanej książki. O wyborze lektury zdecydowało głosowanie. Było kilka propozycji, jednak zdecydowanie wygrała książka Beksińscy. Portret podwójny Magdaleny Grzebałkowskiej. W spotkaniu uczestniczyło pięć osób.

W poniedziałek 21.06.2020 r. odbyło się spotkanie online z klubowiczami DKK. Do dyskusji przygotowana została powieść oparta na faktach Heather Morris Tatuażysta z Auschwitz. W dyskusji uczestniczyły 4 osoby.

Jest to opowieść o byłym więźniu obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, który transportem wyruszył ze Słowacji. Nie wiedział  dokąd podąża pociąg i co go czeka. Lale Eisenberg zdecydował się opowiedzieć swoją historię dopiero po śmierci swojej żony Giny.

Do Oświęcimia przywieziony został w kwietniu 1942 r. i  przebywał w nim do wyzwolenia obozu w styczniu 1945 r.

Lale przysiągł sobie, że zrobi wszystko aby przeżyć. Było mu trochę łatwiej, bo znał dobrze język niemiecki. Otrzymał posadę tatuażysty, dzięki temu mieszkał w osobnym baraku i dostawał większą porcję żywieniową. Kiedy poznaje Ginę robi wszystko, aby ratować siebie i ją. Doskonale radzi sobie w tej obozowej rzeczywistości. Prowadzi handel wymienny, więźniarki dostarczają mu biżuterię, a robotnicy z zewnątrz przynoszą żywność. Jest świadkiem hitlerowskiego bestialstwa, ludzi kierowanych do komór gazowych. Codziennie tatuuje nowo przybyłych ludzi, stara się to robić  delikatnie, aby zmniejszyć odczuwalny ból.  Żal mu jest cygańskich dzieci przywiezionych do obozu, zachęca je do zabawy, częstuje czekoladą. Niestety dzieci te zostają zamordowane.

Bohater powieści był  bardzo dobrym człowiekiem, miał szlachetne serce i pomógł wielu więźniom. Dostarczał im większe ilości jedzenia oraz leki. Narażał przy tym swoje życie, ale każdego dnia powtarzał: ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby świat ratował.  

Tatuażysta  z Auschwitz to smutna opowieść i pełna okrucieństwa. Jest w niej jednak miłość, która czyni tę powieść pełną nadziei, że będzie dobrze. Każdy powinien ją przeczytać, bo uczy nas pokory i szacunku do drugiego człowieka. Musimy zawsze o tym pamiętać i nie dopuścić więcej do takiego okrucieństwa. Stop wojnom i ludzkiemu cierpieniu.

Link do wideo ze spotkania: 

Młodzież DKK nie mogła doczekać się spotkania. Zrobili nam niespodziankę i spotkali się online. Wspólnie ustalili termin i razem zasiedli w swoich domach w niedzielę 24 maja o godz. 12.00. W tak zupełnie odmiennych okolicznościach dyskutowali  nad książką Ostatnie życzenie A. Sapkowskiego. W spotkaniu uczestniczyło 5 osób.

Ostatnie życzenie jest zbiorem opowiadań i pierwszym tomem przygód z wiedźmińskiego świata. Poznajemy Geralda z Rivii, który jest mutantem-wojownikiem, wychowanym w warowni Kaer Morhen. Przeszedł tam szereg mutacji, morderczy trening, dzięki temu stał się zabójcą potworów. Gerald w czasie podróży poznaje czarodziejkę Yennefer z Vengerbergu, która staje się miłością jego życia.

Największym marzeniem Geralda jest stać się człowiekiem, a tego że posiada wszystkie cechy człowieczeństwa jest nieświadomy. Przy dokonywaniu wyborów kieruje się poczuciem sprawiedliwości i odpowiedzialności. Wszystkie jego poczynania powodują, że staje się bohaterem, który wzbudza nieustanną sympatię czytelnika.

Sapkowski w pełni ukazuje nam kulturę słowiańską. Miasta, grody i ich mieszkańcy są przyczynkiem do poznania historii naszych pradziadów. Styl autora jest niepowtarzalny, świat który stworzył wciąga już od samego początku. Jest to świetny kawałek naszej rodzimej literatury, pełen tajemnic, ciętych dowcipów i ogólnie dobrej zabawy.

Koordynator DKK, Alicja Ptasińska

             

P101198525 lutego spotkaliśmy się w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, żeby porozmawiać o utworze Ewy Nowak, Mecz o wszystko, czyli dzień z życia piłkarza. Już samo motto, które umieściła autorka na wstępie książki, a które brzmi „Piłkarzem jest się przez dwadzieścia cztery godziny na dobę” świetnie pasuje do treści całego utworu. Bohaterem książki nie może być ktoś inny niż właśnie piłkarz, na przykładzie którego autorka pokazała jak żmudne, trudne i pełne wyrzeczeń jest życie prawdziwego zawodnika. W piłce nożnej liczy się forma, szybkość i zwinność, a do tego potrzebne są niezliczone godziny ciężkiego treningu i ogromny duch walki. Ważna jest odpowiednia strategia i taktyka gry, a każdemu zawodnikowi potrzebny jest trening psychologiczny, odpowiednia dieta i regeneracja sił. Dlatego, jeżeli jesteś fanem piłki nożnej koniecznie przeczytaj ten utwór i dowiedź się więcej.

Książka napisana w prosty i ciekawy sposób, którą czyta się z dużym zainteresowaniem. To dzięki niej młody czytelnik poznaje wiele fachowych nazw związanych z futbolem. Jest prawdziwą skarbnicą informacji na temat życia codziennego piłkarzy. Niesamowita gratka dla młodych kibiców piłki nożnej. Warto przeczytać!

- Grażyna Lichwiarz

 

DSC01924Pierwszą lekturą w tym roku, omawiana podczas spotkania 30.01.2020 r. była książka współczesnego brytyjskiego pisarza Alana Hollinghursta, uznawanego za pisarza gejowskiego.

Głównym bohaterem jest młody poeta, który umiera przedwcześnie i może głównie to sprawia, że został wyniesiony prawie na piedestał. Ale ten bohater jest inny, bowiem jest jakby przez większą cześć książki nieobecny. Żyje wciąż we wspomnieniach. Cecil Valance w roku 1913 odwiedza swojego przyjaciela w jego rodzinnej posiadłości Dwa Akry, poznaje jego rodzinę i najbliższych znajomych. Od tego momentu losy tych rodzin splatają się ze sobą na całe lata choć on sam istnieje już tylko w ich wciąż żywych wspomnieniach. Już od początku powieści czytelnik domyśla się jakie relacje łączą dwóch młodych studentów. I nie tylko ich.

Książka stanowi jakby sagę dwóch powiązanych ze sobą rodzin od początku dwudziestego wieku do czasów współczesnych, ale każda jej część to przeskok o kilkadziesiąt lat. Jedni bohaterowie się zmieniają, inni pojawiają, chwilami zabawnie, bo bardzo szczegółowo przedstawione są koligacje rodzinne. I ten Cecil Valance, który przez te kilkadziesiąt lat łączy członków obu rodzin jak spoiwo.

Powieść jako taka nie wzbudziła wiele emocji. Jednym paniom podobała się nawet bardzo  innym niekoniecznie. Trudno też było doszukać się uzasadnienia dla  tytułu, bowiem to on właśnie sprawił, że wydawała się tak interesującą lekturą. Trzeba samemu przeczytać i ocenić wg własnych doświadczeń i oczekiwań czytelniczych, co też polecamy.

- Urszula Sitarz

 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.