Miejska Biblioteka Publiczna w Żaganiu

ziólko28 listopada odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, w czasie którego rozmawialiśmy o książce Barbary Kosmowskiej Niezłe ziółko.

Bohaterem opowieści jest 8-letni Eryk, chłopiec pełen kompleksów. Nie ma przyjaciół i jak sam mówi, jego życie jest nudne jak owsianka. Marzy o grze w kosza, ale ze względu na swój niski wzrost boi się porażki. Pewnego dnia dowiaduje się od mamy o tym, że zamieszka z nimi jego ukochana babcia, podróżniczka i zielarka. Eryk jest szczęśliwy, przecież nikt inny nie potrafi tak cudownie opowiadać o przeżytych przygodach. Tylko babcia pyta o rzeczy zwyczajne i z pozoru błahe. A nade wszystko, tylko ona potrafi słuchać go i zrozumieć. Chłopiec ma mnóstwo planów i pomysłów na przyszłość. Niestety, babcia wcale nie przyjeżdża na pstrokatym motocyklu tylko na inwalidzkim wózku, a więc z planów nici.

Książka jest piękna i wzruszająca, opowiada o relacjach bardzo chorej babci z ukochanym  wnukiem. Starsza pani jest osobą mądrą i inteligentną, potrafi w sposób umiejętny i subtelny zaszczepić Erykowi odwagę i wytrwałość, dzięki której chłopiec uwierzy w siebie, pozbędzie się lęków i obaw. To książka o chorobie, stracie bliskiej osoby i tęsknocie przekazanej przez autorkę w sposób taktowny i spokojny. Dodatkowe atuty lektury to: śliczne ilustracje Emilii Dziubak, estetyczna i ładna oprawa oraz duża czcionka, która ułatwia dzieciom czytanie.

Gorąco polecamy. Miłej lektury.

Grażyna Lichwiarz

wyspaW czwartkowy wieczór, 30 listopada, spotkałyśmy się, aby porozmawiać o książce Victorii Hislop Wyspa. Powieść została uznana jednomyślnie za jedną z najciekawszych, które do chwili obecnej były czytane w Klubie i nie ma się czemu dziwić, ponieważ o jej jakości świadczy też liczba sprzedanych egzemplarzy.

Akcja powieści rozgrywa się na Krecie w małej miejscowości rybackiej o nazwie Plaka położonej niedaleko Spinalongi – wyspy  na którą przymusowo zsyłano ludzi dotkniętych trądem. Główna bohaterka, Alexis, odbywa podróż do miejsca urodzenia swoich przodków, aby poznać długo skrywane tajemnice rodzinne. Spotyka tam  dawną przyjaciółkę matki Fotinę Dawaras i od niej dowiaduje się o losach jej babki, ciotki i prababki dotkniętych ciężką chorobą. Poznaje dramaty ludzi, których bliscy dotknięci trądem zostali zesłani na wyspę i odizolowani od pozostałych członków rodziny i dotychczasowego życia.  Dla wielu z nich to miejsce odosobnienia było wybawieniem w odróżnieniu od życia, jakie do tej pory prowadzili. Początkowo chorzy byli zdani tylko na siebie, jedyną pomoc stanowiły rzadkie wizyty lekarzy oraz dostarczana żywność. Jednak  w miarę upływu czasu wyspa przeobraża się i cywilizuje tworząc własne małe państewko z własnym samorządem lokalnym, sklepami, kinem, szkołą i piekarnią. Dla wielu mieszkańców Spinalonga stała się domem rodzinnym i kiedy kuracja stosowana przez lekarzy zaczęła przynosić efekty w postaci uzdrowień,  to wielu z nich nie chciało opuścić wyspy. Nie wyobrażali sobie życia poza nią. Kiedy wybuchła wojna Niemcy w obawie przed trądem nie wkroczyli na wyspę i w ten sposób chorzy ocaleli.

Wszystkie Panie bez wyjątku uznały, że książka jest bardzo ciekawa i wciągająca, czyta się ją  z zapartym tchem do samego końca. Urzekła nas historia wyspy z opisami malowniczych zakątków Grecji. Z miejscem odosobnienia dla „nieczystych” spotkałyśmy się w filmach, ale zawsze były to drastyczne obrazy. Nasze wyobrażenie o tych miejscach było zgoła inne od tego opisanego przez Victorię Hislop. Na spotkaniu miałyśmy możliwość wysłuchać i porównać opisy z rzeczywistością, ponieważ jedna z Pań zwiedziła wyspę dwa lata temu, nie zdając sobie sprawy, że zamieszkiwali ją ludzie dotknięci trądem. Dopiero przeczytana książka uświadomiła jej, że widziała to miejsce. Dzisiaj wyspa Spinalonga jest opuszczona i niezamieszkała, po Knossos jest główną atrakcją turystyczną Krety, chętnie odwiedzaną przez turystów z całego świata. Stwierdziłyśmy, że być może, książka Viktorii Hislop w dużej mierze przyczyniła się do promocji wyspy.

Najbardziej jednak wzruszyła i urzekła nas panująca na wyspie atmosfera. Zastanawiałyśmy się,  jak ludzie chorzy skazani na odosobnienie na wiele długich lat potrafią się jednoczyć w działaniu i cierpieniu, pomagają sobie wzajemnie, a przy tym zachowują trzeźwy rozsądek, aby nie zwariować z tęsknoty za swoimi bliskimi. W dzisiejszych czasach wydaje się  to praktycznie niemożliwe. Gorąco polecam i zapewniam, że ta powieść na bardzo długo zagości w waszych sercach i pamięci.

                                                                                               Elżbieta Buganik

            szeptucha 26 października spotkałyśmy się, żeby omówić Szeptuchę Katarzyny Bereniki Miszczuk, stanowiącą tom pierwszy trylogii. Autorka w niesamowity sposób przedstawia teraźniejszy świat, ale nie taki jaki my znamy, tylko taki, w którym historia zmieniła swój bieg i poszła w nieco innym kierunku.

            Po przeczytaniu książki nasuwa nam się jedno pytanie, które nurtuje nas długo po lekturze. Co by było gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu? Okazuje się że mitologia i demnologia słowiańska to nie wymysł naszych babć. Przekonuje się o tym nasza bohaterka Gosława Brzózka, która świeżo po studiach medycznych wybiera się na obowiązkową praktykę u wiejskiej znachorki – szeptuchy. Dziewczyna, pełna fobii, nie wierzy w duchy, zabobony, podania i legendy, ale czy słusznie? Pewnego dnia na jej drodze staje przystojny, męski Mieszko, który namiesza w uczuciach Gosi. Niestety bogowie (w których również nie wierzy) mają swoje plany i bardzo na rękę im trochę namieszać w życiu naszych bohaterów.

            Nasze czytelniczki, podzieliły się na dwie grupy, jedne zachwycone książką, drugie trochę mniej, jednak zgodnie przyznały, że powieść pokazała im to o czym zapomniały. Nie warto szukać bajek „za miedzą”, ponieważ nasze legendy i podania są równie ciekawe i niestety w dzisiejszych czasach powoli zapominane. Autorka bardzo humorystycznie przedstawiła nam losy Gosi i Mieszka, dlatego z uśmiechem na ustach możemy powiedzieć, że lektura należy do udanych.

                                                                                                        Karolina Antoniuk

córkaW dniu 25.11.2017 r. o godz. 12.00 klubowicze spotkali się, aby wyrazić swoje opinie na temat powieści D. Terakowskiej Córka czarownic.

Powieścią byli zachwyceni, zwłaszcza Kacper, przeczytał ją w błyskawicznym tempie. Jak sam podkreślił, bardzo mu odpowiada styl autorki.

Autorka w książce zawarła wszystko co powinna posiadać dobra powieść fantasy. Oprócz tego uczy czytelnika miłości, szacunku i niesienia pomocy innym. W obecnych czasach tak mało uwagi poświęcamy innym, dlatego powinnyśmy się na chwilę zatrzymać się i popatrzeć dookoła, czy ktoś właśnie teraz nie potrzebuje naszej pomocy – tak podsumowała nasze spotkanie Natalka.

Koordynator DKK

Alicja Ptasińska

mania7 listopada to data kolejnego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci. Tym razem Mania Pisania słynna reporterka autorstwa Megan McDonald.

Akcja utworu toczy się w małym, sennym miasteczku nad jeziorem Żabie Udko. Nasza bohaterka Mania pragnie zostać słynną reporterką. Niestety wciąż brakuje jej dobrego materiału i sensacyjnej wiadomości. Hania Humorek, jej koleżanka wpada na genialny pomysł. Może by tak wykopać coś niesamowitego z ziemi np. monetę prezydenta Abrahama Lincolna, zabawkę faraona Tutenchamona lub pazur dinozaura. Może jednak niesamowita wiadomość wcale nie kryje się w ziemi tylko w wodach jeziora w postaci potwora Tabu. Kto wie?

Tyle o treści książki, czas na naszą opinię. To kolejna opowieść z serii Hania Humorek i przyjaciele. Bohaterki lektury to sympatyczne i wesołe dziewczynki pełne przeróżnych, zwariowanych pomysłów. Stąd ich przygody są ciekawe a przede wszystkim zabawne. Dodatkowe atuty książki to: barwne i ładne ilustracje Erwin Madrid, duża czcionka, która ułatwia dziecku czytanie, kolorowa i estetyczna okładka zachęcająca do czytania. Miłej lektury. Polecamy!

Grażyna Lichwiarz   

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.