nowak16 września 2019 roku biblioteka w Olbrachtowie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki gościła u siebie pisarkę powieści psychologicznych dla dzieci i młodzieży. Pani Ewa Nowak z wykształcenia jest pedagogiem – terapeutą i w takim też charakterze odbyło się spotkanie autorskie.

Pisarka to przesympatyczna osoba z „nadmiarem endorfin” – co sama podkreśla. Podczas spotkania stworzyła bardzo miłą i przyjazną atmosferę opowiadając historie ze swojego życia, a także przygodę z codziennym 2,5 godzinnym czytaniem książek w dzieciństwie. Przedstawiła również  bohaterów swoich powieści prezentując serie Czytam sobie, a także m.in. „Moja Ananke”, „Pajączek na rowerze”, „Bardzo biała wrona”.

Nawiązując doskonały kontakt ze słuchaczami  całą swoją osobą pokazała jak ważne jest pozytywne nastawienie do ludzi i świata. Autorka książek w sposób otwarty poruszyła wiele kobiecych spraw oraz zdarzeń z życia codziennego.  Przybyłym na spotkanie przypominała jak ważne jest 20 minutowe codzienne czytanie dzieciom, a także radosne nastawienie do wszystkiego co nas otacza.

Po spotkaniu jego uczestnicy - bez wątpienia - mogli poczuć nadmiar endorfin. 

agatkaJesień astronomiczna i kalendarzowa w tym roku wyjątkowo przypadła na ten sam termin tj. 23  września, toteż przedszkolaki z Przedszkola w Olbrachtowie rozpoczęły poszukiwania tropów tej pięknej pory roku. Po dwóch dniach były już gotowe do dyskusji nad książką Marcina Przewoźniaka „Agatka na tropach jesieni”.

Uczestnicy DKK opowiedzieli jakie zmartwienie miała główna bohaterka bajki. Po oglądnięciu ilustracji w książeczce dzieci bez problemu wskazały ślady jesieni. Podczas spotkania, mimo iż na jego początku pięknie świeciło słońce, zaczął padać deszcz, co było potwierdzeniem, że jesień jest deszczową i zmienną porą roku. Na koniec maluchy wraz z bibliotekarzem i przedszkolanką zatańczyły piosenkę „Kolorowe liście”.

„Agatka na tropach jesieni” to jedna z książek serii o Agatce. Bajeczka pomaga poznawać świat i rozwija wyobraźnię. Znajdziemy w niej odpowiedź na wiele dziecięcych pytań. W tej książeczce dzięki pięknym ilustracjom Zbigniewa Dobosza najmłodsi mogą wyszukać znaków jesieni.

Marcin Przewoźniak w piękny sposób opowiedział przygodę głównej bohaterki, która chciała wziąć udział w konkursie na poszukiwanie pierwszych śladów zmieniającej się pory roku. Zmartwiona, że nie uda jej się znaleźć żadnego tropu w akcję zaangażowała swojego psa. Wraz z Frotkiem ubrana w kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy wyrusza na wielkie poszukiwania, które przynoszą zamierzone efekty.

Autor książki przystępnym językiem opisał jesienne walory: szeleszczące wielobarwne liście, przecudne krajobrazy, rześkie powietrze oraz zbieranie kasztanów. Nie zapomniał również o deszczu, ciemnoszarych chmurach i wietrze, a także wiewiórce robiącej zapasy na zimę oraz spadających kasztanach, z których można robić cudne ozdoby.     

Książka Agnieszki Lis „Latawce” to poruszająca lektura o poszukiwaniu szczęścia i wolności. „Latawce” trzymają w napięciu do ostatniej strony. W którymś momencie dowiadujemy się o tragedii głównego bohatera Grzegorza, który nie potrafi pogodzić się z traumą z dzieciństwa. Jako kilkuletni chłopiec doświadczył rozpadu małżeństwa swoich rodziców oraz wyprowadzki ojca, który był dla niego wzorem do naśladowania. Z fragmentów książki czytamy opis znikającej postaci ojca jaki wyłania się ze wspomnień jego syna – wówczas małego dziecka stojącego na balkonie. Obraz ten, choć na początku nie przykuwa uwagi czytelnika w kolejnej części, staje się symbolem ogromnego nieszczęścia głównego bohatera i jego traumy. Z kolejnych stron dowiadujemy się o buntowniczej naturze dorastającego dziecka, które popadając w apatię sięga po narkotyki. Ze strony na stronę wyłania się  gasnąca osobowość małego Grzesia, później już młodzieńca Grześka, który w swoim niewyobrażalnym bólu i tęsknocie podejmuje decyzję o popełnieniu samobójstwa.

Książka „Latawce” to mocna literatura o dosłownym przekazie ważności zdarzeń, obrazów i słów  z dzieciństwa. To także przestroga dla rodziców, którzy nie zawsze w porę zauważają problemy swoich dzieci. Historia Grzegorza i jego mamy to opowieść o autorytetach o symbolice latania, skrzydeł i powtarzających snach – jako upiorach z dzieciństwa.

Książka poruszyła uczestników Dyskusyjnego Klubu Książki w Olbrachtowie, którzy indywidualnie w rożnych godzinach 23 września przychodzili do biblioteki, by porozmawiać o książce Agnieszki Lis. Ich sformułowania i wypowiedzi pozwolę zachować w przestrzeni pomieszczenia biblioteki, licząc na Państwa zrozumienie.

DKK Bieniow121 października 2019 r. odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Olbrachtowie. Półtoragodzinna rozmowa poświęcona była książce „Maria Czubaszek. Ostatni dymek”. Pani Maria Czubaszek to niezwykła postać. Przez lata swoimi nietuzinkowymi wypowiedziami wzbudzała wiele kontrowersji. Odważna krytyka świata spowodowała, że dziennikarka stała się osobą cenioną wśród polskich publicystów. Sposób patrzenia, rozumienia i interpretowania rzeczywistości przez pisarkę wzbudzał wiele emocji. Wypowiedzi felietonistki przysparzały Jej zarówno wrogów jak i zwolenników. Dziennikarka mówiła wprost to co myśli. Bez zbędnego upiększania dzieliła się swoimi myślami, poglądami i spostrzeżeniami. Warto wspomnieć, że Pani Maria miała duże poczucie humoru i ogromny do siebie dystans. Podczas spotkań z publicznością emanowała niezwykłą szczerością, otwartością i wolnością wypowiedzi. Nie bała się krytyki, którą przyjmowała bez żadnych problemów. Jej sformułowania, mimo iż były szczere nie miały na celu nikogo obrazić, bowiem publicystka nie wypowiadała ich w sposób bezczelny czy złośliwy.

Członkowie DKK bardzo dobrze znali postać Pani Marii Czubaszek, co pomogło w dyskusji. Podczas spotkania nawiązano nie tylko do książki „Maria Czubaszek. Ostatni dymek”, ale również do innych m.in. „Każdy szczyt ma swój Czubaszek”,  „Nienachalna z urody”, i „Małżeństwo doskonałe”. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że Pani Maria była osobą niepowtarzalną, mądrą i spostrzegawczą. Panie podkreśliły jej urodę i filigranową sylwetkę, przyznając, że mimo wieku była dalej atrakcyjną kobietą. Podczas spotkania grzechem byłoby nie wspomnieć o Jej nałogu, fascynacji śmiercią i ulubionej potrawie, toteż dyskutowano o papierosach, parówkach i podejściu do starzenia się. W trakcie rozmowy uczestnicy przypominali sobie wypowiedzi Pani Czubaszek ze „Szkła kontaktowego”,  z którym była związana oraz z serialu „Spadkobiercy”.

„Maria Czubaszek. Ostatni dymek” to zbiór wspomnień, które zebrał Sergiusz Pinkwart. Z książki dowiadujemy się jaka była naprawdę Maria Czubaszek. Czytelnik dowiaduje się z niej nie tylko  powszechnie dostępnych informacje o swobodzie wypowiedzi, o nałogu czy ogromnej miłości do zwierząt. W książce tej znajdziemy obraz dziennikarki, która była niezwykle ciepłą, uprzejmą osobą. Ponadto przeczytamy anegdoty m.in. o Woodym Allenie, pokerze, podejściu satyryczki do sportu i podróżowania oraz o zamiłowaniu do kawy.

  

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.