Filia nr 11 WiMBP w Zielonej Górze

Nasze majowe spotkanie było bardzo, ale to bardzo pomysłowe. Książka Małgorzaty Strzałkowskiej „Wyliczanki z pustej szklanki” obudziła w nas poetyckie zdolności do tworzenia rymów. Książka pełna jest zabawnych, troszkę absurdalnych rymów i ciekawych ilustracji.

Dzieci zainspirowane „Wyliczankami...” stworzyły śmieszne, rymowane wierszyki, do których dołączyły świetne obrazki.


Najlepiej opisuje nasze spotkanie następująca wyliczanka:
„Ecie pecie
ale chece!
Siedzą dzieci
w bibliotece
Ania, Tosia oraz Ola,
co chodziła do przedszkola.
Jedzą ciastka i cukierki
i wymyślają rymów sterty.
Co wymyślą, zapisują
i rysunki wykonują.
Ecie pecie fiku miku
baw się z nami też, chłopczyku!”

Pozostałe wyliczanki i rymowanki to:

„ Kółko, kwadrat, dwa trójkąty,
a za nimi kotek piąty,
listek, kwiatek i firanka,
kubek, spodek no i szklanka.
Tere fere trele morele,
cały las się śmieje
no i jeszcze oprócz lasu
oni narobią hałasu”.

„Ecie pecie
są w berecie:
małe żabki,
duże statki,
kotek, który wszedł na płotek,
tęcza, która piękni świeci
i raduje wszystkie dzieci”.

Trzeba dodać, że na naszym spotkaniu po raz pierwszy pojawił się chłopiec i od razu został miło przyjęty przez dziewczynki. Kiedy już wszyscy pochwaliliśmy się naszymi wyliczankami, przyszedł czas na zabawę. Przypomnieliśmy sobie zabawę w naśladowanie: „Adam siedmiu synów miał...” (niektórzy mogą bardziej kojarzyć zabawę: „Na dywanie siedzi jeż”)i starą wyliczankę „Ąse madąse flore...”. Dużo było przy tym śmiechu i radości, zwłaszcza kiedy Rodzice przyłączyli się do nas.


Następnemu spotkaniu towarzyszyć będą „Przedszkolaki z ulicy Morelowej”
Tym razem w Bibliotece Piotrusia Pana na spotkaniu DKK towarzyszyli nam bohaterowie książek Martina Widmarka, detektywi z miasteczka Valleby- Lasse i Maja. Małe czytelniczki z pomocą rodziców opowiedziały o różnych przygodach chłopca i dziewczynki. Wszyscy dowiedzieliśmy się między innymi o tym, kto dokonał napadu na bank, co wydarzyło się w cyrku, dlaczego ze sklepu jubilerskiego zniknęły diamenty, czy mumia z muzeum naprawdę ożyła.
Kiedy już każda z uczestniczek DKK dla najmłodszych opowiedziała o książce którą przeczytała, nadszedł czas na otwarcie naszego biura detektywistycznego .Jak przystało na prawdziwych detektywów, dziewczynki przystąpiły do rozwiązywania zagadek i rebusów ukrytych w Bibliotece. Należy wspomnieć, że nie każde była łatwe do wyjaśnienia, jednak ze wszystkimi dziewczynki radziły sobie wyśmienicie. Za każde dobrze wykonane zadanie dziewczynki otrzymywały jedną literę. Kiedy już wszystkie łamigłówki zostały rozwiązane, nadszedł czas na tę ostateczną: do czego detektywom są potrzebne uzbierane literki? Jak się okazało, składały się one na 2 tytuły książek napisanych przez autora serii „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”.
Wszystkim uczestnikom dziękuję za świetną zabawę i zapraszam na marcowe spotkanie DKK, na którym porozmawiamy o książce Grzegorza Kasdepke :Ostrożnie”.

Natalia Kononowicz

 859 860
Była raz sobie dziewczynka bardzo związana ze swoim tatą/ dziadkiem. Odkrywała z nim otaczający świat, zarówno podróżując, czytając, jak i słuchając jego powieści. Aż do czasu, gdy dostrzegła, że zabrakło najbliższego jej człowieka. Od tego dnia dziewczynka postanowiła, że zamknie swoje serce w butelce...

Na naszym pierwszym w tym roku spotkaniu DKK razem z małymi czytelniczkami zastanawiałyśmy się dlaczego bohaterka książki „Serce w butelce” Oliviera Jeffers'a tak postąpiła, dlaczego schowała swoje serce, i co sprawiło, że otworzyła je z powrotem.

Po krótkiej refleksji każda z nas wykonała swoje serce. Nie zamykałyśmy ich w w butelce, by wszyscy mogli je widzieć. Również po to, by ludzie wiedzieli, że mamy serca otwarte na innych ludzi i chętne do pomocy.

Natalia Kononowicz

870 871 872  
Naszemu październikowemu spotkaniu towarzyszyła „Bajka o Kapciuszku, czyli jak to z wdzięcznością było” Liliany Bardijewskiej. To opowieść nie o Kopciuszku, który zgubił na balu pantofelka, ale Kapciuszku którego Babcia zrobiła na drutach. Kapciuszek był piękny i pasowałby na stopy królewny, gdyby tylko miał brata do pary. Dlatego postanowił wyruszyć w świat, aby go odnaleźć. W trakcie poszukiwań spotkał różne zwierzęta, które potrzebowały jego pomocy. Bohater zawsze im pomagał, przez co przedłużała się jego wędrówka. Kiedy już myślał, że nie uda się znaleźć swojego brata, zwierzęta ruszyły mu z pomocą. Kapciuszek odnalazł to, czego szukał. Na szczęście, okazało się, że „wszystko dobre, co się dobrze kończy, i nie wszystko złe, co się źle zaczyna”.
Po opowiedzeniu sobie kapciuszkowych przygód wspólnie z dziewczynkami zastanawiałyśmy się, czy warto być dobrym. Próbowałyśmy odpowiedzieć sobie na pytania: Czym jest wdzięczność? Czy gdy pomożemy komuś, będziemy mogli liczyć na pomoc, kiedy sami jej będziemy potrzebować? Czy pomoc zawsze nadchodzi, kiedy się jej spodziewamy, czy przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie?
Po trochę filozoficznej dyskusji, każda dziewczynka stworzyła dwa własne kapciuszki, żeby żaden z nich nie czuł się samotny, jak bohater książki. Wszystkie były śliczne i idealnie pasowały na stopy królewny.

Na listopadowym spotkaniu spotkamy się z Szymonem z książki K. Crowther „Mój przyjaciel Szymon”. Zapraszam serdecznie.


Natalia Kononowicz

 866 867 868 869  

Gdzie jest tort? Tym pytaniem rozpoczęło się wrześniowe spotkanie DKK w Bibliotece Piotrusia Pana. Tym razem małym Czytelniczkom towarzyszyła książka obrazkowa „Gdzie jest tort?” autorstwa Thé Tjong-Khing. Jest to pięknie ilustrowana propozycja dla małych czytelników lub dzieci, które dopiero zaczną swą przygodę z książką. Książka jest pozbawiona tekstu. Prowokuje do tworzenia własnych opowieści, pozwala wzbogacić słownictwo, a także niesamowicie pobudza fantazję. Całą historię można opowiedzieć samemu lub pobawić się wspólnie z rodzicami w bajarzy.

W trakcie spotkania dziewczynki odkryły kto z ogrodu Państwa Psytulińskich ukradł tort, a także co się z nim dalej stało. Poza najważniejszą tortową historią, można było również dowiedzieć się dlaczego mały królik płacze, gdzie podziało się jedenaste kaczątko, jak zakończy się gra w piłkę żabek.

Po przypomnieniu sobie perypetii niektórych bohaterów, nadszedł czas na stworzenie własnych historii obrazkowych. Każda z dziewczynek namalowała swoją opowieść, którą następnie wszystkim zaprezentowała. Powstały między innymi bajki o: uciekającym przed burzą zającu, kocie, który wystraszył się myszy czy o wylądowaniu kosmitów. Książka „Gdzie jest tort?” stała się dla wszystkich doskonałą inspiracją do rysowania, jak i opowiadania ciekawych historii.

Październikowemu spotkaniu towarzyszyć będzie „Bajka o kapciuszku” Liliany Bardijewskiej. Serdecznie zapraszam chętne dzieci (w wieku przedszkolnym lub zaczynające naukę w szkole podstawowej) wraz z rodzicami na godzinę 17.00 do Biblioteki Piotrusia Pana, na ul.Ptasiej 32.


Natalia Kononowicz

 861 862 863 864 865

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.