„Miasto, do którego cię prowadzę, jest ogromne i skomplikowane jak labirynt. .Nigdy przedtem w nim nie byłeś.” - tak Michel Faber rozpoczyna swoją powieść.
Scenerią powieści „Szkarłatny płatek i biały” nie jest metropolia Londyn, jaką znamy z turystycznych folderów i wycieczek, lecz pajęcza sieć brudnych wiktoriańskich uliczek - świat pełen prostytucji , zbrodni, pruderii i wymyślnych salonowych zabaw. Ciekawa formuła - jakbyśmy podglądali XIX wieczny Londyn i jego mieszkańców, sprawia że książka nas wciąga , przenosi w czasie , intryguje i przeraża a zarazem zachwyca swoim niepowtarzalnym klimatem.
Sugar - prostytutka o przeciętnej urodzie, która dzięki doskonałej znajomości mężczyzn, inteligencji i niezwykłemu w jej „zawodzie” oczytaniu, oczarowuje bogatego właściciela firmy perfumeryjnej, który wprowadza ją do swego domu jako guwernantkę córki.
Mimo upodlenia, plugawego życia, Sugar otrzymuje drugą szansę od życia.
Bohaterowie powieści towarzyszą nam jeszcze długo po skończeniu lektury... rozcieramy zmarznięte palce albo nerwowo rozglądamy się, bo nóż za rogiem, w mrocznym cuchnącym zaułku czyha na nas... coś niezwykłego!
Polecamy te książkę , trudno się od niej oderwać.
Jednak wbrew pozorom świat niewiele się zmienił.

Moderator DKK w Klenicy
Regina Słowińska

Rzecz dzieje się w XVI w. brzemienna Joanna władczyni najpotężniejszego państwa ówczesnej Europy, oszalała po śmierci męża. Zazdrosna Joanna trzymała trumnę w swojej sypialnie, spała obok niego rozmawiała z nieboszczykiem jakby nadal żył. Postanowiła wyruszyć w podróż po Hiszpanii z trumną Filipa. Makabryczny orszak poruszał się tylko nocą ,a w miejscach gdzie się zatrzymywali nie mogło być kobiet, ponieważ mogły one wpaść w oko zmarłemu władcy. W kondukcie biorą udział wysłannicy różnych opcji- każdy z nich miał inne zadanie. Don Juan ma za zadanie skłonić królową do zakończenia podróży, Rzym nie chce skandalu, ma za złe królowej że szerzy wśród wiernych zgorszenie. Hiszpańscy inkwizytorzy chcą by Joannę uznać za szaloną i pozbawić ją władzy. Powieść kończy się happy endem: Królowa zostaje wyrwana z obłędu , a Don Juan może spotka Marię ?
Autor mnoży wiele wątpliwości. Zakończenie wydało nam się bardzo dziwne tak jak by go było brak. Wbrew tytułowi Andrzej Bart nie odwołuje się do bogatej tradycji literatury donżuanowskiej. Bohater z pewnością ani nas nie zaskoczyła ani tym bardziej nie zniewolił i uwiódł.

Moderator DKK Klenica Regina Słowińska

 

 1059 1060

Gorące lipcowe popołudnie a my o czarach, magii, piekle...
Paul Coelho ukazuje historię Ateny poszukującej sensu życia, posiadającą burzliwą przeszłość. Atena to sierota porzucona przez Cygankę w Transylwanii , otrzymała dobre wychowanie od rodziców adopcyjnych. Wzorowa pracownica- urzędniczka. Jej losy opowiadają osoby, które ją znały...dziennikarz, aktorka teatralna, były mąż, przybrana matka. Czar zaczyna się od tańca poprzez kaligrafię, aż dochodzi do przewidywania i rozwiązywania ludzkich problemów. Uczy jak mamy poznawać siebie i realizować swoje marzenia.
Nauczając innych staje się Boginią .Jej świat jest pełen magii i dziwactw.
„Wieszczka, czy szalona”?
„Wizjonerka czy szarlatanka”?, a może „święta”?
Autor przytacza św. Łukasza , 11, 33
„Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu
ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask
widzieli ci, którzy wchodzą”.

Tym światłem jest życie Ateny. Ona nie ukrywała się za zamkniętymi drzwiami. Była kobietą XXII , której przyszło żyć w XXI .Nie tłumiła swojej energii i entuzjazmu, potrafiła budzić nieznane moce, które drzemią w każdym z nas. Lepiej, że Atena odeszła, nigdy nie odzyskałaby spokoju ducha po wydarzeniach, które sprawiły, że okrzyknięto ją „Czarownicą z Portobello”. Czytelniczkom podobały się niektóre myśli zawarte w tej książce, które skłaniały do refleksji. Ogólne podejście do życia, losu, samotności jakie prezentuje autor wydawały nam się godne przemyślenia i wartościowe. Akcja książki toczy się wartko, dużo się dzieje, podtrzymuje uwagę czytelnika. Zajmujące są żywe i dynamiczne opisy- widzimy tańczącą dziewczynę, o której mówi narrator.
POLECAMY!

Moderator DKK Klenica
Regina Słowińska

1061 

Na czerwcowym spotkaniu w Klubie dyskutowałyśmy nad książką Hanny Kowalewskiej ”Julita i huśtawki”. Książka podzieliła opinie naszych czytelniczek. Młodsze Panie dość chłodno przyjęły treść książki, dla nich to faktycznie wyprawa na inną planetę. Trudno się dziwić, nie mogły znać czasów PRL-u. Natomiast my urodzone w latach pięćdziesiątych i wcześniej, byłyśmy zachwycone. Bardzo sprytnie autorka przedstawiła minione czasy i atmosferę panującą w małej miejscowości. Miejscowość to Rodzinne- prosta, wzbudzająca ciekawość nazwa, kojarząca się z rodziną. Zaś bohaterowie , to kilka życiorysów pasujących do całości jak jedno pokolenie, pokolenie zwykłego życia. Świat Metki, Bazylego, Medyka, Julity, Bąka to nasz świat, świat którego już nie ma.
Ta książka to nic innego, tylko nasze dzieciństwo, młodość, dojrzewanie, pierwsza miłość, studia itd. W czasie czytania odżywały wspomnienia, które rozbudzały żal za tym co minęło. Z sentymentem przypomniało nam się bieganie bosymi stopami po kałużach burzowej wody, zabawy w chowanego w zaroślach, jazda saniami w zaspach śnieżnych, czy kwiatuszki namalowane na szybach przez mróz.Do dziś mamy w pamięci hucznie świętowanie 1-Maja czy 8-Marca. Długie, bezsensowne przemówienia, których nikt nie słuchał.
A szkoła. Przepełnione smutkiem lektury „Janko Muzykant”, „Nasza szkapa”itp.Autorka umiejętnie wplata politykę, kulturę w fikcyjny tok wydarzeń .Przemawia Bierut , Gomółka, później Gierek.Gagarin ogląda ziemię z Kosmosu, szkolenia są niezwykle ważne , Karin Stanek i Czerwone Gitary brzmią w uszach.Po drodze jeżdżą Syrenki, Trabanty...
Przestrzeń jest wypełniona emocjami . Są smutki, jest miłość i śmierć. Rodzinne tętni życiem.Jesteśmy pełne podziwu dla wspaniałej, dogłębnej znajomości otoczenia i środowisk lokalnych, które miały wpływ na naszą przyszłość. Dzięki temu książka nabiera pewnych cech aktualności. Dlatego możemy ją czytać z łezką w oku i dzisiaj.

Warto przeczytać.

Moderator DKK Klenica
Regina Słowińska

 1062

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.