1376Z wesołą ekipą raculskiego przedszkola, w wieku 5 i 6 lat, miałam zaszczyt się spotkać w jeden z pierwszych listopadowych, wtorkowych dni. Czy do tych małych wymagających odbiorców można wybrać się całkiem nieprzygotowanym? Czy można usiąść i monotonnym głosem czytać nawet najbardziej emocjonującą lekturę? Oczywiście, że nie.
Dlatego zabrałam ze sobą całą torbę najróżniejszych książek i szczegółowo przygotowany plan działania.
Zacząć trzeba od czegoś, a że początki są trudne wie każdy… więc z zaskoczenia, bez wyłuszczenia kto ja i po co, opowiadałam o miejscu, w którym pracuję. Taka zgadywanka, podczas której można było zadawać pytania. I zgadły szybciutko, że jestem „Panią Biblioteczną” znaczy się Bibliotekarką.

„Jesteście książkami” - zabawa ruchowa polegająca na przeobrażeniach w wolumin. Wyobraź sobie, że jesteś bardzo mądrą, grubą i dużą książką… ogromną i stoisz na półce zabierając bardzo dużo miejsca. Wtedy moje książki ustawiły się z rozłożonymi na bok rękoma i udawały, że są jak encyklopedie…

„Herkules i Siłaczka” - z magicznej torby wyjęłam największą i najcięższą encyklopedię PWN i każdy mógł spróbować swoich sił, podając ją koledze lub koleżance, a nawet podnosząc wysoko do góry nad głowę.

W bibliotece są także takie małe, malusieńkie książeczki, które cichutko stoją na półeczkach. W bezruchu stoją bardzo, bardzo blisko siebie… Dzieciaczki skuliły się na dywanie i stworzyły raczej nie równiusieńką półkę dużych książek, ale kupeczkę małych książeczek.

Zgaduj – zgadula, czyli konkurs z nagrodami. Czytana zabawa z książką Marcina Przewoźnika ,,Kraina zagadek. 116 wierszowanych zgadywanek, nauka przez zabawę”. Rewelacyjna pozycja, w której można znaleźć ciekawe zgadywanki edukacyjne pobudzające wyobraźnię, motywujące do samodzielnego myślenia. Wspaniała zabawa dla całej grupy, dzięki której można pokazać jak wiele jest już w tych małych główkach i że żadna najbardziej zagmatwana zagadka nie trudna.


Oto jedna z jesiennych zgadywanek:

 

,,Wszystkie noszą kapelusze,
Choć się nimi nie kłaniają.
I nie muszą, bo to ludzie
Pierwsi ku nim się schylają.
Zwykłe wśród mchu w lesie sobie siadać
Lasem otoczone.
A my lubimy je zjadać
W occie lub suszone”.

 

Czy wiecie, co to? Mam nadzieję, że tak, bo przedszkolaki z Raculi wiedziały to i nie tylko to.
One wiedzą wszystko…

Na koniec przemiłego spotkania byłe podarunki dla każdego.

Wcześniej już spotkałam się z przedszkolnym misiem i zdradził mi pewną tajemnicę… bardzo lubi czytać i dlatego dzieci dostały misiowe kolorowanki. Później będzie wystawa w bibliotece i następne spotkania w bardzo miłej atmosferze…

 

Magdalena Piotrowska
DKK w Raculi

1377 1378 1379  

Już jesień… czas na jesienne spotkania z Klubem. Czytaliśmy ,,Zaszumiało jesienią” Agnieszki Osieckiej, „Bracia miesiące” Ewy Szelburg – Zarembiny i „Kolorowy rok” Ryszarda Twardocha. Piękne ilustracje Zofii Góralczyk, Zdzisława Witwickiego i Ryszarda Twardocha zmobilizowały i zainspirowały do własnych twórczych poszukiwań.

Na baśniowym spotkaniu w Królestwie Parolandii, w które zamieniło się Przedszkole w Raculi działo się wiele…

Żałujcie i płaczcie, że nie mogliście być z nami!

1384 
 
Warto by było poznać Króla Franciszka Drugiego, którym byłam ja we własnej osobie oraz cały mój dwór – dworzan i dwórki, wielce eleganckich i dostojnych. To oni witali króla niezwykłym, pełnym gracji pokłonem. Ale król miał pewien feler – zapatrzony był w siebie jak w kryształowe lustro, zachwycony swoimi słowami tak, że całymi dniami kazał poddanym powtarzać zdania, które sam wymyślał…
I my też staraliśmy się zabawić w to powtarzanie i cały wiersz o śpiewaku Tralalińskim, znienacka wskazywane grupki dzieciaczków, musiały powtarzać. Zadanie trudne - bo i słuchać trzeba uważnie, zapamiętać i powtórzyć bez żadnego zająknięcia całe zwrotki wiersza.
Wygrana ekipa, która najpiękniej i najwierniej powtarzała wersy wiersza Tuwima , sama wymyślała wyrazy do powtarzania takie jak: rzeżucha, okulary i te słowa łamiące języki powtarzali wskazani koledzy i koleżanki.
 
 1385
Na koniec wybraliśmy się konno w dwuosobowych zaprzęgach na polowanie w puszczy, które urządził Wielki Łowczy. W lesie trzeba zachowywać się cichutko, więc w milczącym kręgu bawiliśmy się w głuchy telefon …

I koniec spotkania! - oczywiście do następnego razu.

Magdalena Piotrowska
bibliotekarz nadzorujący DKK w Raculi
- Gdzie mieszka książka? – zapytała pani dzieci w przedszkolu.
- W aptece! – chórem odpowiedziały maluchy.
Trzeba więc było tę oczywistą pomyłkę sprostować i nie było innego wyjścia, jak tylko zaprosić dzieci do biblioteki, aby im udowodnić, że wspaniałe książki o rycerzach, księżniczkach, kwiatach, dinozaurach i baletnicach nie mieszkają w aptece, ale w bibliotece! Leżą tutaj na półkach i czekają na swoich małych czytelników. Opowiadają o wspaniałych przygodach, o których można śnić nocą, albo leżakując w przedszkolu, tak jak mały Tomek ze zbioru Opowiadań dla przedszkolaków Renaty Piątkowskiej.
Zniecierpliwione maluchy wzięły więc swoje panie opiekunki za ręce i w piękne, słoneczne, ciepłe, choć zimowe przedpołudnie do biblioteki w Raculi zawitała grupa 4-latków z Oddziału Przedszkolnego w Raculi.
Dzieci usłyszały opowiadanie pt. „Czarny lew” o odbywającej się w wyobraźni małego Tomka podróży do ZOO. Towarzyszył mu tytułowy czarny lew – jedyny taki lew na świecie – tajemniczy, czarodziejski i całkiem niezwykły, który pomagał spotykanym w ZOO swoim przyjaciołom: wymyślił sposób, w jaki ochłodzić się może biały niedźwiedź polarny, podarował wrotki zbyt wolnemu żółwiowi, podrzucił smutnym małpkom całą kiść bananów i „ubrał” zebrę w czarno-białą kratkę, ponieważ paski już jej się znudziły.
Dzieci zafascynowane magicznym czarnym lwem pięknie pokolorowały lwy, zebry, małpki i żółwie. Obejrzały książeczki, zwiedziły bibliotekę, obiecały, że przyjdą z rodzicami wypożyczyć bajki i już chyba nigdy nie powiedzą, że książki mieszkają w aptece! Na do widzenia dostały słodkie lizaki.
Weronika Radczyc

1382 1383 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.