Utworem „Requiem” W.A. Mozarta rozpoczęliśmy nowy rok Dyskusyjnego Klubu Książki w Świebodzinie. Mozartowskie dzieło nawiązywało tytułem do omawianej książki „Requiem dla Europy” Rafała Kempczyńskiego. Stanowi ona wielkie ostrzeżenie przed imigrantami ze Wschodu, którzy wnosząc swoją odmienną tradycję, język i religię mogą w najbliższej przyszłości całkowicie zdominować Zachód. Kilka lat temu francuski pisarz i myśliciel Michel Houellbecque, zestawiając ujemny przyrost naturalny na Zachodzie z wielką rozrodczością ludności muzułmańskiej, alarmował o zbliżającej się islamizacji Europy. Książka wywołała ostrą dyskusję, w której padały rozbieżne oceny i opinie. Jednych uczestników przerażał wulgarny i rynsztokowy język koszarowy, a drudzy twierdzili, że odbierali tę treść dosyć wesoło. Autor roztacza czarną wizję nad białą, cywilizowaną i wykształconą Europą, której szlachetna i pozytywna strona zostaje stopniowo degradowana przez napływający świat zła. Jak napisał kiedyś filozof niemieckiego oświecenia G.F. Lessing: „To co w ludziach jest straszne, melancholijne i irracjonalne działa skuteczniej, i ma większą siłę przebicia niż to co rozmarzone, subtelne i rozumne”. Ze smutkiem stwierdziliśmy, że tę postępującą agonię, Europa zgotowała sobie na własne życzenie. Kilkadziesiąt lat temu bogate państwa Zachodu dały przyzwolenie imigrantom na osiedlanie się u nich w celu wykonywania prac, które rzekomo poniżały godność ludzką. Autor książki twierdzi, że to zjawisko stało się tak masowe, iż nie ma od tego odwrotu.
W drugiej części spotkania jeden z klubowiczów omówił zagadnienie dotyczące języka współczesnych mediów. Inspiracją do tematu były przemyślenia powstałe na przestrzeni kilkunastu miesięcy, a dotyczące coraz trudniejszego języka używanego w prasie, radiu, telewizji i internecie.
Autor pogadanki podzielił swą wypowiedź na dziesięć umownych, następujących zagadnień:
- komputery i świat internetu
- biologia, przyroda, fizyka
- historia
- ekonomia i psychologia
- polityka i prawa obywatelskie
- muzyka, film, malarstwo
- lingwistyka
- sporty i ekstremizm
- obyczaje i inne
Autor omówił około 80 wyrazów i wyrażeń, w większości angielskojęzycznych, które jego zdaniem warto było wyjaśnić w szerszym gronie. W dziale komputerów wymienił m.in.: prompter, medialab czy roaming, w dziale biologii – śryż, cittaslow czy pambasador; w dziale historia: dekapitacja, autodafe czy kromlech; w dziale ekonomia – barter, trader czy postfordyzm; w dziale polityka – ombudsman; w dziale muzyka i film – cover, sequel czy trembita; w dziale lingwistyka – deminutywy, Romandia, diarystyka; w dziale sport – funicular, freestyle czy rafting; w dziale obyczaje – bikejka, ochędożyć czy romanipen, a także bookcrossing.
Pogadanka uzupełniona była prezentacją multimedialną, która miała na celu łatwiejsze zrozumienie wyjaśnianych pojęć.
Na następne spotkanie w dniu 14. lutego wyznaczyliśmy książkę Agnieszki Dorotkiewicz „Dla mnie to samo”.Jako dowolny temat zaproponowano prezentacją multimedialną pt. „Fizyka wokół nas”.

Moderator DKK w Świebodzinie
Hanna Serewa

1446 1447 

Czytając książkę „Dla mnie to samo” cisną się na usta słowa Cycerona „O tempora! O mores!” dotyczące upadku obyczajów. Autorka, przedstawicielka najmłodszego pokolenia, posługuje się swoistymi neologizmami i wulgaryzmami tworząc mało zrozumianą nowomowę. Operuje krótkimi zdaniami, typowymi dla języka komputerów, zamieszczając jednocześnie ambitne tytuły książek wybranych autorów, chcąc jak gdyby nadać jej większą rangę. Uczestnicy dyskusji cały czas zastanawiali się jaki cel autorka chciała osiągnąć i kto miałby być jej adresatem. Książka Agnieszki Drotkiewicz jest typowym przykładem na to, jak łatwo można dzisiaj wydać książkę bez większej wartości artystycznej i użytkowej. Notujemy coraz większy rozdźwięk między ilością wydanych tytułów, a poziomem i stopniem ich percepcji.
Książka jest odbiciem niskiej kultury społeczeństwa, i absolutnie nie jest godna polecenia do przeczytania.
W drugiej części spotkania omówione zostały wybrane problemy z dziedziny fizyki, które nas na co dzień otaczają. Inspiracją do tego zagadnienia jest książka Włodzimierza Zonna „Fizyka na co dzień”. Autor pogadanki skupił się na następujących kwestiach fizycznych:
- Wszechświat i teoria względności
- Astrofizyka
- Akustyka
- Fizykochemia
- Światło i barwy
- Prędkość w przyrodzie
Mówiąc o Wszechświecie, podał 6 liczb nim rządzących oraz wzór na uwolnienie kwarków. Przy astrofizyce wskazał m. in. na drugi punkt Lagrange’a oraz na siłę uderzenia meteoru i jego skutki. Przy fizykochemii skupił się m. in. na konwerterze temperatur czyli przeliczniku skal oraz na wyjaśnieniu fenomenu góry lodowej. Przy akustyce podał wykres decybeli w skali logarytmicznej. Mówiąc o barwach i świetle m. in. wyjaśnił istotę fraktali, barwy zielonej jako neutralnej, tęczy i powidoków. Na koniec tego wystąpienia podał przelicznik sportowy
– z systemu angielskiego na metryczny – wymiarów bramki piłkarskiej, rzutni oraz ciężaru kuli.
Następne nasze spotkanie wyznaczyliśmy sobie na dzień 7. marca 2011r., a do przeczytania wytypowano książkę Grzegorza Musiała „Dziennik z Iowa”. Jako dowolny temat wyznaczono „Nowe centra światowej kultury”.

  Moderator DKK w Świebodzinie
     Hanna Serewa

 1448 1449

Marcowe spotkanie rozpoczęliśmy śpiewem skowronka, który zawsze kojarzy się z nadchodzącą wiosną. Ze względu na swą bioenergetykę i biodynamikę, skowronek jest fenomenem wśród ptaków. Śpiewa przez cały dzień, zaczynając przed wschodem, i kończąc po zachodzie słońca, nie jedząc i nie pijąc. Zastyga przy tym przez kilkanaście minut, 200 metrów nad ziemią, przerywając śpiew tylko na kilka sekund przy zejściu do gniazda. Wszystko to odbywa się przy jednoczesnym wdechu i wydechu.
Omawiana książka Grzegorza Musiała „Dziennik z Iowa” – to próba analizy i zestawienia dwóch różnych systemów społeczno – ekonomicznych Polski i Ameryki. Autor daje przykłady i przytacza fakty ukazując pozytywy i negatywy obu systemów gospodarczych. Nie zajmuje przy tym konkretnego stanowiska, dając możliwość czytelnikowi samodzielnej oceny sytuacji. Czasami bywa ambiwalentny, przytaczając z jednej strony pozytywne cechy danego ustroju, aby za chwilę wykazać jego minusy w celu wywołania wrażenia daleko posuniętego obiektywizmu. Autor z wykształcenia jest lekarzem, i nie zaniedbując praktyki medycznej, stara się jednocześnie dzielić swoimi obserwacjami natury społeczno – ekonomicznej z pobytu na stypendium. Zgodnie z zasadą, że „Każdy nosi w sobie interesującą książkę. Wystarczy tylko wiernie zapisywać życie. Okaże się wtedy, że „ponad życie” trudno wymyślić coś bardziej sensownego i przekonywującego. Zapis życia bije na głowę wszystkie utwory „ocierające się tylko o prawdę”. Pisząc o wolnym rynku jako podstawie ustroju kapitalistycznego, przywołuje zdanie Noama Chomsky’ego, znanego opiniotwórczego intelektualistę amerykańskiego, który powiedział: „Oficjalna doktryna wolnorynkowa istnieje tylko w teoriach akademickich i nie ma odzwierciedlenia w realiach. W rzeczywistości konkurencyjność rynku jest ograniczona przez dominację wielkich korporacji, które są organizacjami o charakterze totalitarnym”. W sumie książka trochę dziwna, z wieloma sprzecznościami, widziana oczami człowieka tzw. wolnego zawodu.
W drugiej części spotkania dwie uczestniczki klubu zapoznały nas z ważnymi wydarzeniami kulturalnymi w okresie prezydencji Polski w UE oraz z nowymi światowymi centrami kultury. Głównymi ikonami kulturalnymi Polski, którym podporządkowana będzie większość wydarzeń, są Karol Szymanowski, Czesław Miłosz i Stanisław Lem. Początek wydarzeniom kulturalnym da wystawienie opery „Król Roger” Karola Szymanowskiego na początku lipca w Warszawie.
Mówiąc o nowych centrach światowej kultury prezenterka podkreśliła dużą ekspansję krajów arabskich i Chin, które dzięki ogromnym środkom finansowym budują nowe centra kultury. Państwa arabskie - Katar, Kuwejt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie - przeprowadzają międzynarodowe konkursy architektoniczne, w których biorą udział najwybitniejsi architekci świata, tacy jak: Norman Foster, Frank Gherry czy Zida Hadid. Dzięki petrodolarom powstają w błyskawicznym tempie budowle najczęściej o charakterze futurystycznym, które swym wyglądem mają zadziwić świat. Szejkowie bowiem uważają, że aby przyciągnąć bogatego turystę należy, oprócz wielkich centrów handlowo – finansowych, dać mu możliwość obcowania z wysoką kulturą.
To samo dotyczy miasta Shenzen w Chinach, trzeciej po Szanghaju i Pekinie, narodowej aglomeracji.
Na nasze następne spotkanie w dniu 4. kwietnia wytypowaliśmy książkę Philipa Rotha „Duch wychodzi”, a jako dowolny temat zaproponowano „ Polscy zesłańcy na Sybir”.

Moderator DKK,
Hanna Serewa
Andrzej Grupa

 1450 1451

 

Philip Roth – autor omawianej książki „Duch wychodzi”, to postać bardzo znana w świecie literackim. Obsypywany licznymi nagrodami, zaszczytami, wielokrotnie typowany do literackiej Nagrody Nobla. Bohater jego książki Nathan Zuckerman to alter ego Philipa Rotha. Wróciwszy z pustelniczego pobytu na wsi do Nowego Jorku, snuje się ulicami miasta jak jego własny duch, dokonując retrospekcji swego życia. Nie może pogodzić się jako 71 – leni człowiek z nieustającym upływem czasu, prowadzącym w konsekwencji do samotności człowieka. A gdy dochodzi do tego jeszcze choroba i cierpienie, pogłębia to pesymizm Nathana, mającego coraz większą świadomość utraty swej witalności. Książka na ogół podobała się dyskutantom, jako wnikliwe studium psychologii starzejącego się człowieka. Tytuł książki „Duch wychodzi”, autor zaczerpnął z 4. sceny I. aktu „Hamleta” W. Szekspira.
W drugiej części spotkania dwaj klubowicze, posługując się prezentacją multimedialną, omówili zagadnienie zsyłania polskich patriotów na Sybir. W pogadance zwrócono uwagę na następujące tematy:
- krótki przegląd chronologii zsyłek,
- środki transportu, którymi wożono zesłańców,
- miejsca, do których zsyłano Polaków,
- prace i zajęcia zesłańców,
- sylwetki Polaków, którzy przyczynili się do rozwoju ekonomicznego i naukowego wschodniej Rosji.
Wśród polskich zesłańców, którzy najbardziej zasłużyli się dla rozwoju wschodnich terenów Rosji, znaleźli się:

Benedykt Dybowski – uczony, przyrodnik, badacz j. Bajkał i odkrywca jego endemicznej flory i fauny,
Jan Czerski – geolog, badacz gór, nazwanych jego imieniem,
Nikołaj Przewalski – uczony, scharakteryzował konia Przewalskiego,
Jan Czekanowski – geolog, badacz i odkrywca gór, nazwanych jego imieniem,
Karol Bohdanowicz – geolog i geograf, badacz m.in. Alaski, odkrywca wielu złóż kopalin,
Bronisław Grąbczewski – geolog i geodeta, badacz wielu pasm górskich Azji Środkowej,
Antoni Ferdynand Ossendowski – przyrodnik, fizyk, zesłaniec polityczny, literat, autor słynnej książki „Przez kraj ludzi, bogów i zwierząt”. W Mongolii spotkał się z ostatnim chanem mongolskim, były
współpracownik Marii Curie – Skłodowskiej w Paryżu, zaciekły antykomunista, stąd przez całe lata powojenne literatura jego była w Polsce zakazana.


W spotkaniu, uczestniczyło 20 osób, w tym 11 mężczyzn. W maju zobaczymy się 09.05., a do dyskusji wytypowano książkę Melanii Mazzucco „Taki piękny dzień”. Jako temat dowolny dwaj klubowicze przedstawią nam działania formacji wojskowej „Afrika Korps” w czasie II wojny światowej.

Moderatorzy DKK
Hanna Serewa,
Andrzej Grupa

1452 1453 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.