Biblioteka Publiczna w Świebodzinie

ArcyNa lutowe spotkanie (3.02.2020 r.) klubowicze DKK „Orator” mieli do przeczytania książkę francuskiej pisarki Marie-Helene Lafon „Joseph”. Jest to zaledwie 119 stronicowa książka, która zawiera opowieść o zwykłym człowieku i jego prostym życiu. Tytułowy Joseph, to człowiek poważny, spokojny i samotny. Joseph dobiega sześćdziesiątki. Niewielu ludzi go zauważa, bo niczym się nie wyróżnia. Pracuje jako pomocnik w gospodarstwach rolnych. Niewielu go kocha, może nawet nikt, bo Sylvie już dawno odeszła, a matka faworyzuje jego brata. Niczego nie zgromadził przez te lata, jest sam i żyje życiem innych ludzi. Zraniony przez nich wycofuje się, a z nagromadzonymi emocjami próbuje sobie radzić topiąc je w alkoholu. Jego spokój budzi zaufanie i jesteśmy w stanie wybaczyć mu te drobne, jakże ludzkie upadki.

Mankamentem tej książki jest sposób w jaki została napisana. Autorka tworzy długie zdania z dużą ilością przecinków. Jest to jednolity tekst, w którym czasami ciężko zauważyć gdzie kończy się jedno zdanie a zaczyna kolejne.

Na kolejne spotkanie klubowiczów, które zaplanowano na 9 marca , zaproponowano do przeczytania książkę Magdaleny Parys „Biała Rika”.
- Moderator, Renata Borowiak

IMG 3002Na pierwszym spotkaniu w Nowym Roku, 13 stycznia 2020 r., klubowicze DKK "Orator" zmierzyli się z debiutancką powieścią Cynthii D' Aprix Sweeney "Gniazdo".

Treść powieści, można byłoby powiedzieć, że jest banalna, jak w wielu innych powieściach. Przedstawia losy nowojorskiej rodziny Plumbów wywodzącej się z wyższej klasy średniej. Jak każda posiada swoje sekrety, grzeszki, ma swoje problemy choć z zewnątrz może wydawać się, że jest doskonała. Prowadzą interesy, gonią marzenia, żyją w luksuse, są szczęśliwi i zgodni. Rodzina składa się z czworga rodzeństwa, o wybuchowej mieszance charakterów. Mają oni odziedziczyć fortunę z założonego przez ojca funduszu powierniczego zwanym przez rodzinę gniazdem. Warunek osiągnięcie przez najmłodszego z nich, tutaj siostra Melody 40 lat. Niestety, nieszczęśliwy wypadek spowodowany przez nieodpowiedzialnego Leo powoduje skomplikowanie sytuacji.

"Gniazdo" to nie tylko gorzka ale także ciepła historia rodziny, jej perypetiach, trudach życia w wielkim mieście czy niespełnionych marzeniach, tak twierdzą recenzenci. Walorem powieści jest to, że autorka bardzo wyraziście przedstawia postaci. Można odnieść się wrażenie, że już kiedyś się je spotkało. Myślę, że przesłaniem ksiązki jest to, iż tragedia uzmysłowiła bohaterom powieści, że i bez pieniędzy z funduszu sobie poradzą. Najważniejsze jest, że są wszyscy razem. Tyle o treści książki i oceny recenzentów.

Klubowicze DKK „Orator” uznali, że książka jest przereklamowana. Treść jej nie przemówiła do klubowiczów, nie czują klimatu amerykańskiego, nie ma przełożenia na nasze realia. Degeneracja społeczeństwa amerykańskiego, pozory pracy, kult pieniądza, który jest wyznacznikiem wszystkiego, cynizm, w odczuciu klubowiczów czyni powieść ponurą w odbiorze. Miała to być powieść z humorem ale nie wyszło. Śmieszność nie śmieszy. Klubowicze docenili projekt okładki ich zdaniem forma przerosła treść. Jednym słowem książka się nie podobała. Jednak każdy sam powinien dokonać wyboru czytać czy nie a potem dokonać oceny.

Następne spotkanie wyznaczono na 03.02.2020 r., a do przeczytania jest powieść Marie- Helene Lafon "Joseph"

- Moderator DKK Bogusława Hołub

DKK Swiebodzin4 listopada 2019 r. członkowie klubu DKK "Orator" podzielili się opinią na temat książki Zofii Mąkosy "Cierpkie grona". Jest to 1. tom z cyklu Wendyjskiej Winnicy. Przeczytanie jego ma zachęcić do czytania następnych.

Zofia Mąkosa - ur. w Kargowej, obecnie najpopularniejsza lubuska pisarka. Jej debiutancka powieść to właśnie „Cierpkie grona”. Jest laureatką Lubuskiego Wawrzynu Literackiego 2017. Sama o sobie mówi, że jest kobietą pogranicza i jego historia jest dla niej źródłem wiedzy o przeszłości i teraźniejszości i stanowi treść książki.
Akcja powieści rozgrywa się na pograniczu niemiecko-polskim we wsi Chwalim, spokojnym urokliwym miejscu i rozpoczyna się  w roku 1938.
Bohaterki książki Marta Neumann, wierna wendyjskiej tradycji gorliwa luteranka, która desperacko próbuje utrzymać gospodarstwo odziedziczone po przodkach, jej córka Matylda (Tila) i kuzynka Janka Kaczmarek.
Autorka przedstawia nam historię chwalimiaków, potomków Wendów-Słowian przybyłego przed wiekami na tereny dzisiejszego województwa lubuskiego ludu, żyjącego zgodnie ze swoimi zwyczajami, posługującego się swoim językiem i pilnującego własnej odrębności i Niemców.
 Autorka pokazuje jak do tej spokojnej prowincjonalnej wsi, gdzie życie toczy się według rytmu wyznaczanym przez pory roku, całkiem niepostrzeżenie wkracza polityka, ideologia faszystowska. Burzy ona dotychczasowy spokój, przychodzą dylematy życia dnia codziennego , które z dnia na dzień, zaczyna się zmieniać. Dotyczy to nie tylko tych trzech kobiet, ale wszystkich mieszkańców niemieckich miast i wsi. Zbliżająca się wojna ma wpływ na relacje międzyludzkie i budzi poczucie zagrożenia. Mieszkająca w Berlinie szwagierka Marty usiłuje przeżyć i uchronić swoje dzieci przed prześladowaniami nazistów, Janka Kaczmarek zostaje aresztowana i oskarżona o szpiegostwo, wojna dociera również do samych Neumannów i nie oszczędza im niczego. Autorka plastycznie i wiarygodnie odtwarza rzeczywistość prowincji i stolicy III Rzeszy w przededniu i w trakcie drugiej wojny światowej, ukazując przy tym ludzki los w uniwersalnym ujęciu.

Większości klubowiczom książka się podobała. Dyskusja była bardzo ożywiona , nie rozstrzygnięto sporu czy taki lud- Wendowie naprawdę istniał? Klubowicze z autopsji, z rodzinnych wspomnień przodków i z wiedzy zaczerpniętej z literatury odnosili się do stosunków polsko- niemieckich panujących na pograniczu. Dostrzeżono drobiazgowe wręcz opisanie prac codziennych w gospodarstwie domowym. Książka nasunęła skojarzenie i porównana do „Chłopów” S. Reymonta. Panie bardziej zwracały uwagę na wątek miłosny, zwyczaje co nie zawsze podobało się panom. Następne spotkanie wyznaczono na 02.12.2019 r. a do przeczytania zaproponowano książkę Catrin Collier „Carski smok”.

- Bogusława  Hołub, Moderator DKK
                                                                             

bizarneKlubowicze DKK „Orator” w Świebodzinie spotkali się 7 października 2019 r. Było to kolejne spotkanie, na którym dyskutowano nad książką Olgi Tokarczuk „Opowiadania bizarne”.

Pochodzące z języka francuskiego słowo „bizarre” znaczy: dziwny, zmienny, śmieszny czy niezwykły. „Opowiadania bizarne” to dziesięć opowiadań. Każde z nich toczy się w innej przestrzeni: Wołyń w epoce potopu szwedzkiego, współczesna Szwajcaria, odległa Azja i miejsca wyimaginowane. Każda opowieść zawiera element niespotykany, dziwny, ale nie musi on być nadprzyrodzony. Język „Opowiadań bizarnych” jest przystępny, choć nie jest to raczej lektura do poduszki. Tokarczuk przedstawia nietuzinkowe historie, tajemniczość i lekki niedosyt. Autorka zaskakuje różnorodnością - od króciutkich, niemalże kilkuakapitowych opowiastek, wręcz przypowieści, jak na przykład "Szwy" czy "Przetwory", przez opowieści snute w formie dziennika, relacji, jak "Zielone dzieci", aż po dłuższe opowieści skupione na odczuciach bohaterów, jak w dwóch ostatnich opowiadaniach - "Góra wszystkich świętych" i "Kalendarz ludzkich świąt”. Opowiadania nie kończą się żadnymi wnioskami. Tu nie ma puent, nie ma morałów. Tutaj każdy zostanie zawieszony w zakończonym nagle finałowym punkcie opowieści.

Klubowiczom zapadły w pamięci niektóre opowiadania m.in. „Zielone dzieci”, „Szwy” czy „Prawdziwa historia”, po przeczytaniu której zadawali sobie pytanie - czy warto pomagać?

Kolejne spotkanie zaplanowano na 4.11 i zaproponowano do przeczytania książkę Zofii Mąkosy „Cierpkie grona”.

                                                                                                             Moderator
Renata Borowiak

PAŁKIEWICZKlubowicze DKK na wakacyjne wojaże zabrali książkę Jacka Pałkiewicza "Oblicza strachu". 2 września 2019 na spotkaniu dyskutowano o książce, języku i treści, dzieląc się spostrzeżeniami, przeżyciami ze swoich wędrówek. . Polski dziennikarz i podróżnik zapisał się na kartach historii jako odkrywca źródła Amazonki. Prowadzi też szkołę przetrwania, szkoli antyterrorystów i ma nadzieję, że przekazane umiejętności, wiedza, ocalą choć jedno życie. Książka jest zbiorem niedużych opowieści z podróży pokazujących osobiste przeżycia Autora podczas eskapad, ekstremalnych sytuacji , niejednokrotnie walki o życie. Łączą je jedynie emocje, bo rozrzucone są w czasie i po różnych kontynentach. Warunki ekstremalne od temp. 40 stopni C na Takla Makan czy mrozu minus 60 stopni C. na Syberii. Ukazane są emocje podróżnika, uczucia m.in. strach. Podróżnik czuje potrzebę poznawania innych ludzi ale poznaje też siebie, pokonuje własne słabości. Pokazuje jak przydatna jest wiedza , pokonanie przyzwyczajeń , odruchów , wszystko to ratuje życie. Mówi o koncentracji, autorytecie, odpowiedzialności o człowieczeństwie o szacunku dla innego człowieka, innej kultury. Dlatego wybrał tak ekstremalne zajęcie.
Klubowiczom książka bardzo się podobała , dyskusja była ożywiona, porównywano swoje „ekstremalne” przygody i pokonywanie własnych słabości z bohaterami wypraw. Odnoszono się do różnych wydarzeń i dziedzin wiedzy. W historii klubu ta książka zdobyła największe uznanie wśród wszystkich klubowiczów. Podobał się styl w jakim jest napisana, doceniono walory językowe, jej przystępność. Walorem książki są też fotografie, które ją wzbogacają. Polecamy do przeczytania!.
Następne spotkanie wyznaczono na 07.10.2019 r. a do przeczytania zaproponowano książkę Olgi Tokarczuk „Opowiadania bizarne”

 

Moderator DKK
Bogusława Hołub

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.