Biblioteka Publiczna w Świebodzinie

popielDwie kobiety - Lidia Popiel- fotografka i Monika Richardson- dziennikarka postanowiły odbyć podróż szlakiem bursztynowym śladem rzymskiego ekwity. Książka jest reportażem z opisem Rzymu, następnie podróży przebiegającej wzdłuż Adriatyku poprzez Rawennę, Rimini, Wenecję do Akwilei. Jest to obecnie małe miasteczko, które w czasach rzymskich było ważnym portem, skąd rozpoczynał się słynny „szlak bursztynowy" kończący nad zatoką Gdańską. Książka rozpoczyna się opisem bursztynu żywicy, w której zastygły szczątki roślin i małych zwierzątek od ok. 50 mln. lat. Autorki piszą o rodzajach bursztynu -bałtyckim, karpackim i sycylijskim- oraz o jego technicznej obróbce. Autorki opisują spotkania z ciekawymi ludźmi, ich tradycjami, zwyczajami skupiając się szczególnie na aspekcie kulinarnym. Cały czas posuwają się traktem na północ, odwiedzając miasta na „szlaku bursztynowym". Warto tu wymienić takie ośrodki jak Carnuntum, Sopron, Szombathely, a w Polsce Kraków, Wrocław, Kalisz, Konin, Kruszwica i Truso. W Koninie na placu kościelnym do dziś istnieje najstarszy polski drogowskaz, słup kamienny ustawiony w 1150 r. przez Piotra Wszeborowica w połowie drogi miedzy Kaliszem a Kruszwicą. Książka jest napisana żywo, interesująco, zawierając sporo informacji etnograficznych i historycznych.
Jako dowolny temat zorganizowano spotkanie „Literatura na anielskich skrzydłach" z udziałem małżeństwa Lidii i Eugeniusza Kurzawów.
Nasze następne spotkanie wyznaczyliśmy na 07.09.2015 r. a do dyskusji wytypowano książkę Jonasa Jonassona „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął".

Andrzej Grupa
Moderator

cenzuraW książce „Tu spał Yossarian" Erica Heller dokonała surowej oceny postaw życiowych obojga rodziców – pisarza J. Hellera i jego małżonki. Autor „Paragrafu 22" został pokazany jako ekscentryk, oryginał i pijak, z którym życie okazało się bardzo trudne. W ciekawie napisanych wspomnieniach Erica Heller pokazuje dwa obrazy z życia rodziny. Pierwszy, niezwykle skromny, przed napisaniem „Paragrafu 22", i drugi znacznie bogatszy po otrzymaniu sporej sumy za wydanie tej książki. Autorka nie szczędzi krytyki obojgu rodzicom, którzy żyli w ciągłej niezgodzie a na wyjazdy zabierali córkę, która miała być swego rodzaju buforem. Pisząc o postawie ojca, E. Heller dużo miejsca poświęca na jego spotkania ze znanymi ludźmi. Jednym z nałogów ojca był hazard uprawiany wraz z Mario Puzo, autorem „Ojca chrzestnego". Ciekawe są rozdziały książki opisujące podróże rodzinne na wczasy do Włoch, Szwajcarii i Francji. Z lekką ironią pisze o ojcu, że jeździł do Szwecji, aby być bliżej Nobla. Krytycznie wypowiada się o swojej matce, która wszystkim szybko się nudziła. Najbardziej w Paryżu podobał się jej widok z Łuku Triumfalnego oraz most Aleksandra III. To stąd, po swojej śmierci, kazała córce zrzucić swoje prochy do Sekwany. Pisząc o rodzicach wspomina również dziadków, którzy najbardziej zapadli jej w pamięć z tego, że oboje nie posiadali prawa jazdy, a jeżdżąc ciągle płacili mandaty. Sama autorka była zafascynowana nowelistyką rosyjską, z której zdawała egzaminy. Przytacza cytat z „Anny Kareniny", który najbardziej zapamiętała : „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób". W zdecydowanej większości książka „Tu spał Yossarian" przypadła do gustu Klubowiczom.
Na następne spotkanie w maju wytypowano do dyskusji książkę Lidii Popiel, Moniki Richardson „Polki na bursztynowym szlaku". Jako temat dowolny zaproponowano „Spotkanie w Ogrodzie Sztuk" Lidii i Eugeniusza Kurzawów.

Moderator
Andrzej Grupa

Dnia 13.04. 13 r. poznałyśmy historię Williama Kamkwamby, chłopca z Malawi, który jest autorem książki „O chłopcu, który ujarzmił wiatr”. Lektura ta zainicjowała dyskusję na temat życia w Afryce i poruszyła problem ubóstwa i głodu. Powieść jest autobiografią Autora, bo opisuje codzienne życie swojej rodziny w osadzie. Książka podaje dużo wiadomości o kulturze Malawi, sytuacji społecznej i politycznej oraz rolnictwie, które stanowiło główne źródło utrzymania rodzin. W opowieści nie zabrakło ludzkiego dramatu, jakim jest głód.  William interesował się nauką, głównie fizyką i często korzystał z wiejskiej biblioteki. Bohater miał głowę pełną genialnych pomysłów. Większość Afrykańczyków mieszkało w prymitywnych warunkach, więc chłopak marzył o tym, żeby jego rodzinie żyło się łatwiej. Dlatego dużo eksperymentował zanim zbudował wiatrak, który wytwarzał energię. Dla nas został wielkim bohaterem, bo był mądry, pomysłowy i nie poddawał się przeciwnościom losu.

Książka powinna zaciekawić każdego czytelnika. Powieść jest niezwykła, bo prawdziwa i pełna optymizmu; została napisana prostym językiem w dobrym stylu.

Polecamy wszystkim coś odmiennego ale realistycznego!

                                                                            Ewa Kubik

                                                                            prowadząca DKK dla młodzieży

wołanie o pomocStyczniowe DKK dla młodzieży w Świebodzinie zaczęłyśmy dyskusją na bardzo ważny temat, dotyczący AIDS. Książka „Chcę żyć!” Marliese Arold  opowiada historię Nadine, która jest nosicielką HIV. Zaraziła się wirusem od swojego chłopaka, który zachorował na AIDS przez transfuzję krwi. „Strach, że się zaraziłam, towarzyszył mi na każdym kroku”: tak się czuła bohaterka przed poznaniem wyników testu. Potem dziewczyna próbowała odpowiedzieć sobie na pytania m.in. ile jeszcze zostało mi czasu? Dlaczego ja? Czy jest dla mnie jakaś przyszłość? Nie znalazła odpowiedzi bo życie dla niej straciło sens, póki nie przekonała się, że została zaakceptowana przez środowisko. Książka zawiera pozornie szczęśliwe zakończenie.

Temat AIDS jest powszechnie znany, ale do końca nie zrozumiany przez ludzi.  Większość z nich nie akceptuje osób chorych i unika ich, by nie zostać zarażonym. Książka Marliese Arold stanowi miniporadnik dla młodych ludzi, który podaje wiele informacji o chorobie, jej zakażeniu i przebiegu. Uczy akceptacji i zachowywania się wobec osób chorych ponieważ jest  lekturą wartościową opisującą uczucia osoby zarażonej. Książka nie zrobiła dużego wrażenia w zakresie stylu i formy napisania. Polecamy nastolatkom!

 Ewa Kubik
prowadząca DKK dla młodzieży

morfinaPoszukiwanie tożsamości w DKK „Orator" przy BP w Świebodzinie dnia 09.03.2015 r.

Książka Sz. Twardocha „Morfina" napisana została w duchu gombrowiczowskim. Traktuje o poszukiwaniu tożsamości przez mężczyznę, który jest pół-Polakiem, pół-Niemcem, bon vivantem, kobieciarzem, morfinistą w narciarskich butach i z plecakiem ciągle gotowym do drogi. „Morfina" łączy w sobie wiele gatunków literackich- jest historią szpiegowską, powieścią obyczajową, studium psychologicznym a także reporterskim przekazem o okupowanej Warszawie. Bohater książki ma żonę Helę, kochankę Salę oraz matkę; przy każdej z nich jest innym człowiekiem. Jest jeszcze kobieta narrator-zwana Mojrą, taką prządką jego losu. Osaczony przez cztery kobiety okazuje się słabym człowiekiem, który w trudnych czasach wojny próbuje odnaleźć swoją tożsamość. Takim przewodnikiem po jego życiu i źródłem wiedzy jest morfina. Uwikłany w historię, nie chce być ani Polakiem ani Niemcem; chce zdobywać morfinę, aby dalej być bywalcem i kobieciarzem, zostając w końcu wykreowanym na antybohatera. W książce jest pewna gra stereotypami: matka Polka, zmysłowa Żydówka, piłsudczycy i endecy. Książka mimo swej sporej objętości i naturalistycznego przedstawiania zdarzeń, na ogół podobała się klubowiczom.
Na nasze następne spotkanie w dniu 13.04.2015r. wytypowano książkę Eric Heller „Tu spał Yossarian".
Moderator
Andrzej Grupa

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.