Na majowym spotkaniu DKK w Gubinie omawiałyśmy ostatnią część trylogii „Millennium” Stiega Larssona pt.:” Zamek z piasku , który runął”.
Dalsze burzliwe losy Lisbeth Salander , której życie jest bezpośrednio zagrożone oraz walka w jej obronie przyjaciół z Mikaelem Blomkvistem na czele , wprowadza nas w świat wielkiej polityki , ekip rządzących i służb specjalnych współczesnej Szwecji.
Lisbeth ma szansę na uporanie się z własną skomplikowaną przeszłością. Wiele wątków z jej życia wyjaśnia się i nabiera zupełnie innego znaczenia w kontekście nowych faktów, które to w mistrzowski sposób przedstawia nam Larsson. Szkoda tylko ,że aby nasza bohaterka mogła normalnie żyć musiało zginąć tyle osób , których śmierci można by uniknąć, jeżeli tylko pewne tajemnice mogłyby ujrzeć światło dzienne i być wyjaśnione w odpowiednim czasie.
Podsumowując nasze przemyślenia z tej lektury stwierdziłyśmy ,że każda władza to przede wszystkim wielka odpowiedzialność a uczciwość to podstawa godnego jej sprawowania.
Po lekturze trylogii „Millennium” zgodnie doszłyśmy do wniosku ,że to najlepszy thriller polityczny ostatniego czasu ,szkoda tylko ,że Stieg Larsson już nie żyje.

Wakacje w gubińskim DKK rozpoczęłyśmy od omówienia najnowszej książki Dana Browna „Zaginiony symbol”.
Autor w mistrzowski sposób wprowadza nas w świat wolnomularzy, którzy wyrażają swoje idee posługując się różnorodnymi symbolami i tajemniczymi rytuałami. Akcja powieści rozgrywa się w Waszyngtonie, a głównym bohaterem jest , znany nam z „Kodu Leonarda Da Vinci”, prof. Robert Langdon, specjalista od symboliki. Profesor na prośbę swojego przyjaciela Petera Solomona , członka loży masońskiej, przyjeżdża do stolicy USA aby wygłosić prelekcję na Kapitolu. To zaproszenie okazuje się pułapką , Peter Solomon zostaje porwany ,a jego odcięta dłoń z wytatuowanymi symbolami masońskimi ma skłonić Langdona do odnalezienia starożytnego portalu do którego prowadzą zaszyfrowane wskazówki.
Langdon wraz z siostrą Solomona rozpoczynają wyścig z czasem ,mają 24 godziny, stawką bowiem jest życie Petera. Do podziemnych komnat, znajdujących się pod Waszyngtonem, trafiają poprzez odczytanie tajemnych wskazówek ukrytych w magicznych kwadratach , obrazie „Melancholia” Albrechta Durera, rzeźbie Kryptos przy budynku CIA i obelisku ku czci prezydenta Georga Waszyngtona.
Walcząc z czasem i wytatuowanym psychopatą , Malakhem, wyznawcą XX – wiecznego okultysty i satanisty Aleistera Crowleya, Langdon dociera do podziemi Kapitolu jak się okazuje siedziby amerykańskiej masonerii.Tam rozgrywa się trzymająca nas w napięciu scena , która odsłania prawdziwą tożsamość Malakha, jest on synem Petera Solomona ,Zacharym.
Solomon przeżywa szok gdy przekonuje się , że Zachary żyje. Wiele lat wcześniej nie pomógł Zacharemu jak ten odbywał karę za narkotyki w tureckim więzieniu. Nie pomógł gdyż chciał nauczyć syna odpowiedzialności za własne postępowanie.Zachary po przekupieniu strażnika i opuszczeniu więzienia , przechodząc różne metamorfozy osobowości ,przeobraża się w Malakha i postanawia zniszczyć ojca.
Konsekwencją tych zdarzeń jest śmierć Malakha i niedopuszczenie do przedostania się do publicznej wiadomości sekretów wolnomularzy.Kolejny raz zwyciężył Robert Langdon , zobaczymy co wymyśli Dan Brown w następnej powieści.
„Zaginiony symbol” polecamy jako ciekawą lekturę na wakacje.

Ewa Dąbek

Nowa powieść Olgi Tokarczuk „Prowadź swój pług przez kości umarłych”–thriller moralny o zaskakującym zakończeniu. Główna bohaterka-Janina Duszejko to niezwykle interesująca postać o barwnym życiorysie-dziś wiejska nauczycielka angielskiego zajmująca się również opieką nad domkami letników, ale w przeszłości inżynier budowy mostów.
Autorka ustami swojej bohaterki stawia podstawowe dla ludzkiej egzystencji pytanie o krzywdę dziejącą się wokół nas. Solidaryzuje się z tymi, którzy tak jak „wariatka” Duszejko, uważają że zwierzęta to część otaczającego nas świata i nie należy traktować ich przedmiotowo- to przecież nasi „bracia mniejsi”.
Interesujące są przemyślenia zawarte w książce- krótkie cytaty z Blake`a, zmuszające do myślenia .Piękne jest stwierdzenie, że mężczyźni w podeszłym wieku zapadają na towarzyski autyzm. Wszystkie zdarzenia rozgrywają się w sielskim lub mrocznym/ w zależności od pory dnia lub roku/ klimacie małej górskiej wsi zagubionej gdzieś na pograniczu polsko-czeskim.
Powieść Olgi Tokarczuk to doskonała lektura nie tylko na letnie, upalne dni. Może na szlaku wakacyjnych wędrówek warto znaleźć czas na chwilę refleksji?

Ewa Dąbek
moderator DKK we Wschowie