Na kwietniowym spotkaniu gubińskiego DKK świętowałyśmy 4 rocznicę działalności.
Przy torcie wspominałyśmy minione lata ,nasze często gorące dyskusje i lektury przez nas omawiane.
Dyskutowałyśmy również o książce Williama Kamkwamba i Bryana Mealera "O chłopcu , który ujarzmił wiatr".
Jest to prawdziwa historia chłopaka z Malawi ,który dzięki swojej pomysłowości przyczynił się do poprawy przez duże "p" życia poprzez prozaiczną dla nas sprawę elektryczności.
William swój wiatrak generujący prąd buduje praktycznie z części znalezionych na śmietnikach i złomowiskach.
Na szacunek zasługuje jego dążenie do wykształcenia, godziny spędzane w w wiejskiej bibliotece a przede wszystkim ogromny głód wiedzy.
Jego rowerowy wiatrak nie tylko ułatwił codzienne życie ale także podniósł jego komfort/ np. przygotowywanie posiłków, wieczorne czytanie, słuchanie radia/ Dla nas jest to rzeczywistość ,o której się nie myśli - bo jest , a dla innych luksus choć brzmi to dziwnie bowiem historia ta dzieje się w XXi wieku.Walorem tej relacji jest także to ,że przybliżą nam zwyczaje i tradycje afrykańskie, zwyczajne życie jej mieszkańców.
Dla samego bohatera opowiedzenie tej historii przyniosło największą korzyść w postaci stypendium ,które umożliwiło mu dalszą naukę i wielki szacunek za odwagę i hart ducha.

W marcu na spotkaniu DKK omawiałyśmy autobiograficzną książkę Romy Ligockiej "Dobre dziecko".
Wspomnienia sięgające przeżyć wojennych traktują o dojrzewaniu autorki i jej trudnych relacjach z matką .
Trauma wojny pozostawiła ślady w psychice ich obu , co zauważamy śledząc dorastanie Romy i decyzje życiowe jej mamy.
Dziecko wyratowane z wojennego koszmaru , a póżniej zostawione "wewnętrznie" samemu sobie idealizuje nieżyjącego ojca , ukojenie przynosi jej lektura pamiętnika babci przedstawiającego jej rodzinę w bezpiecznych czasach przedwojennego Krakowa.
A rzeczywistość to skomplikowane ,bardzo emocjonalne codzienne relacje nastolatki z matką ,która borykając się z osobistymi problemami , mimo wszystko stara się być dobrą matką.
Suma tych doznań ,przeżyć kształtuje psychikę autorki i ma ogromny wpływ na jej twórczość oraz dorosłe życie.Doszłyśmy do wniosku ,że po przeczytaniu tych wspomnień inaczej , głębiej z większym zrozumieniem interpretujemy powieści Romy Ligockiej.
Zachęcamy do lektury tych wspomnień - warto ,zwłaszcza ,że dobrze się czyta.
DKK -Ewa Dąbek

Majowe spotkanie" przeniosło" nas do Etiopii . Omawiałyśmy książkę Abrahama Verghesa "Powrót do Missing",autora urodzonego w Etiopii a pochodzącego z Indii.Bohaterami tej powieści są bliźniacy : Marion i Shiva ,osieroceni przez matkę , hinduską zakonnicę i porzuceni przez ojca,brytyjskiego chirurga. Chłopcy wychowują się w szpitalu misyjnym w Addis Abebie pod opieką przybranych rodziców , lekarzy ,którzy byli przyjaciółmi ich biologicznych rodziców.Powieść ta jest wielopłaszczyznowa z dużą ilością pobocznych wątków , opowiada o miłości ,cierpieniu,nadziejach i poszukiwaniu domu i swojego miejsca w życiu.Najlepiej oddaje to cytat ..."Czyż nie na tym polega istota domu? Że nie jest to miejsce , z którego pochodzisz ,lecz w którym czujesz się potrzebna..."
Nasze opinie o tej powieści były podzielone , części z nas bardzo się podobała a część uważała ,że akcja jest "rozwleczona" z przydługimi opisami zabiegów medycznych i wieloma wątkami drobiazgowo opisywanymi.
"Powrót do Missing" to też dobre źródło informacji o historii Etiopii czasów cesarza Hajle Syllasjego i późniejszych, a czytając nie uniknie się skojarzeń z "Cesarzem" Ryszarda Kapuścińskiego.
Zachęcamy do lektury i własnej oceny tej powieści.