Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy we Wschowie

szklane dzieciDnia 06.03.2018 roku odbyło się kolejne spotkanie DKK, podczas którego omawiałyśmy powieść Kristiny Ohlsson pt. Szklane dzieci. Główną bohaterką horroru jest 12-letnia Szwedka Billie, która po śmierci ojca przeprowadza się z mamą do małej miejscowości Åhus, leżącej na południu kraju. Mimo drobnych wątpliwości kupują tam stary dom. Poprzedni właściciele wyprowadzili się w wielkim pośpiechu, zostawiając niemal wszystkie swoje rzeczy. Już pierwszej nocy Billie słyszy dziwne pukanie w okno, lampa w pokoju dziennym buja się mimo braku przeciągu, a na zakurzonym stoliku dziewczyna zauważa odbity ślad małej rączki. Wbrew zapewnieniom mamy, że z domem jest wszystko w porządku, Billie nie czuje się w nim bezpiecznie. Choć nikt jej nie wierzy, dziewczyna podejrzewa, że jej dom jest nawiedzany przez duchy przeszłości, które dodatkowo zaczęły jej grozić. Za wszelką cenę stara się nakłonić mamę do wyprowadzki. Ponadto w życie kobiet wkracza Joseph, nowy przyjaciel mamy. Ich relacja budzi u nastolatki mieszane uczucia, gdyż nadal cierpi ona po stracie ojca. Mimo początkowej niechęci Billie zaprzyjaźnia się z mieszkającym w Åhus chłopakiem o imieniu Aladdin. Razem z przyjaciółką Billie z Kristianstad Simoną dzieci postanawiają poznać historię starego domu i odkryć drzemiącą w nim tajemnicę. Podczas omawiania problematyki tekstu rozmawiałyśmy o tym, czym właściwie jest trauma i jak trudne doświadczenia mogą wpływać na życie człowieka. Zastanawiałyśmy się nad tym, czy człowiek może pogodzić się ze stratą najbliższej osoby. Następnie mówiłyśmy o procesie aklimatyzowania się w nowym środowisku i o problemach w nawiązywaniu nowych znajomości. Ponadto próbowałyśmy zdefiniować pojęcie tolerancji i określić kiedy najbardziej nam jej brakuje. Lekturę poleciłybyśmy przede wszystkim młodzieży, jednak jest to uniwersalna historia, która może zainteresować również dorosłego czytelnika.       

Moderator

Kamila Kamińska

klamczuchaPodczas ostatniego spotkania DKK, które odbyło się 25.01.2018 roku, rozmawiałyśmy na temat książki Małgorzaty Musierowicz o tytule „Kłamczucha”. Tytułowa bohaterka utworu to Aniela Kowalik, 15-letnia mieszkanka Łeby. Podczas wakacji poznaje ona w swoim rodzinnym mieście Pawła Nowackiego, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Okazuje się jednak, że chłopak mieszka w Poznaniu. By być bliżej ukochanego, Aniela okłamuje ojca, mówiąc, że jej marzeniem jest nauka w poznańskim Liceum Poligraficznym. Po przyjeździe do Poznania Aniela okłamuje również wujostwo, przekonując, że nie została przyjęta do internatu. W mieście nastolatka musi szybko nauczyć się samodzielności, zaradności i odpowiedzialności. Mieszkając sama Aniela musi mieć jakieś pieniądze, dlatego zatrudnia się jako pomoc domowa u matki Pawła. By ukochany jej nie poznał, pojawia się tam w odpowiedniej charakteryzacji pod pseudonimem Franciszka Wyrobek. Momentem przełomowym jest odkrycie, że Paweł nie jest szczery w stosunku do Anieli. Oszukuje ją, umawiając się jednocześnie z inną dziewczyną. To przykre doświadczenie dotyka Anielę na tyle mocno, że postanawia się zmienić i już nigdy więcej nie kłamać. Bohaterka przekonuje się, że nieuczciwość nie może prowadzić do niczego dobrego. Razem z uczestniczkami DKK omawiałyśmy zaprezentowane na podstawie przygód głównej bohaterki relacje miedzy dziećmi i rodzicami oraz nauczycielami. Dyskutowałyśmy także o emocjach związanych z dorastaniem i doznawaniem pierwszego zauroczenia czy miłości. Głównym tematem naszej rozmowy było jednak kłamstwo i jego następstwa, a także umiejętność wybaczania i odbudowywania zaufania. Uczestniczkom klubu pozycja się spodobała, co pozwala mi na polecienie jej innym czytelnikom.        

Moderator

Kamila Kamińska

pLKIEWICZKwietniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu dla Dorosłych we Wschowie poświęcone było książce Jacka Pałkiewicza „Oblicza strachu”. Autor, polski dziennikarz i podróżnik, członek rzeczywisty Królewskiego Towarzystwa Geograficznego, odkrywca źródeł Amazonki. W swoim życiu imał się wielu zawodów. Pracował jako oficer na statku, inspektor w kopalni diamentów, kopalni złota, dziennikarz. Kierował wieloma wyprawami międzynarodowymi,  uczy elitarne jednostki  specjalne strategii przetrwania w różnorodnych warunkach klimatycznych. Pokłosiem tych licznych wypraw jest kilkanaście książek związanych z jego podróżami, liczne reportaże w czasopismach europejskich i polskich, a także  filmy dokumentalne.

„Oblicza strachu” to zbiór kilkunastu krótkich tekstów napisanych prostym językiem zawierających liczne anegdoty i osobiste refleksje  ze świata, a co najważniejsze  wspomnienia z najbardziej ekstremalnych wypraw – gdzie leży granica ryzyka zagrożenia życia. Z perspektywy wielu lat organizowania wypraw w najbardziej niedostępne zakątki świata autor analizuje swój strach w obliczu zagrożenia, odpowiedzialność za siebie i innych, moralne prawo do sukcesu za wszelką  cenę. Wszystkie swoje doświadczenia wykorzystuje w szkoleniu wyspecjalizowanych jednostek wojskowych, a także       w organizowaniu wypraw dla ludzi, którzy chcą przeżyć coś „z mocną adrenaliną”. Jakucja z temperaturą minus 60 stopni, stu procentowa wilgotność w brazylijskiej  dżungli, piaski Sahary, Gobi rozgrzane do stu czterdziestu stopni, noc w hamaku pośród jadowitych węży, skorpionów i milionów komarów, wśród terrorystów – takie obrazy kreśli nam Autor w swojej książce. Trochę krótkie jak stwierdziły klubowiczki, szkoda, że wiele historii kończy się niespodziewanie, bez pointy czy zamknięcia tematu. Natomiast ważne jest, że Pałkiewicz zwraca uwagę na to, że nie należy bez potrzeby, dla osiągnięcia „czegoś za wszelką cenę” narażać życia. Książkę, pomimo iż przedstawia różne oblicza strachu  czyta się lekko.

Ilona Ratajczak

DKK styczeń 2018-123 stycznia 2018 r. na kolejnym spotkaniu uczestników Dyskusyjnego Klubu Książki rozmawialiśmy o Januszu Leonie Wiśniewskim i jego książce „Na fejsie z moim synem”.                                                      

Dlaczego dr chemii, dr informatyki, mgr inż. fizyki i mgr ekonomii - autor wielu publikacji naukowych tworzy także literaturę piękną? Sam siebie nazywa autorem książek, które pisze w wolnym czasie. W Polsce bardziej jest znany jako pisarz - na świecie ceniony naukowiec. Niezwykły dualizm talentów i sposobu odbierania świata.

Bohaterką powieści jest matka, która od dawna nie żyje i pisze do syna z piekła korzystając z internetu i portalu społecznościowego. Autor umieścił rodzaj motta: „Nie dokończyłaś ze mną rozmowy. Umarłaś sobie Tak się  mamo nie robi”.

Myślę, że ideą utworu jest wielka tęsknota za tymi, którzy odeszli i za tym co minęło. Za matką, wielkimi myślicielami, artystami, ludźmi, którzy przez wieki tworzyli naszą cywilizację. Dzisiaj stanowi to własność ludzkości. Na fejsie ludzie piszą o wszystkim, komentują otaczający świat. W utworze jest podobnie. Być może J. Wiśniewski tworzy gatunek literatury, która będzie bliska „komputerowym pokoleniom”.

W jednym z cyklicznych felietonów, które pisze do czasopisma Pani, zatytułowanym „Algorytm rozpaczy” opowiedział historię córki kolegi z pracy. Matylda, to współczesna  młoda kobieta ma 26 lat.  Zdobyła ważne stanowisko szefowej w instytucji liczącej się na świecie. Młoda, piekielnie zdolna, przebojowa i jeszcze pisze wiersze o najczarniejszej rozpaczy. Zaintrygowany spotkał się z nią. Matylda powiedziała „Pisałam wiersze. Mniej wtedy bolało” i zapytała Wiśniewskiego: „Czy pan także, kiedy zaczął pisać, walczył z jakimś bólem".

Ból jest elementem jego utworów, ma różne źródła. Klubowiczów książka nie zachwyciła, ale zainteresowała. Wywiązała się dość burzliwa dyskusja i stwierdzono, że warto było zmierzyć się i z taką literaturą.

Stanisława Król

               

joseph12 grudnia 2107 r. o godz. 16.00 we Wschowie, w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy, odbyło się spotkanie DKK. Już w świątecznym klimacie rozmawialiśmy o książce francuskiej pisarki Marie-Hélène Lafon „ Joseph”.

Niewielka (70 stronicowa) opowieść o życiu Josepha na francuskiej prowincji w XXI wieku. Bohater ma 60 lat, jest fizycznym robotnikiem, który pracuje u właścicieli gospodarstw rolnych. Samotny, pracowity, skryty, wrażliwy człowiek wiedzie proste życie wypełnione ciężką fizyczną pracą. Ma swoje zasady i wartości, miał chwile upadku- kilkuletni okres alkoholizmu. Kuracje odwykowe pozwoliły wrócić mu do społeczności i prowadzić więcej niż skromne życie. Wtapia się w tło. Jest jak pionek na szachownicy życia. Ludzie dostrzegają go, ale nie mają potrzeby z nim rozmawiać, troszczyć się o niego. Nie obchodzi ich, że Joseph myśli, czuje i przeżywa swoje wewnętrzne rozterki. Nie ma własnego życia, dlatego żyje życiem innych ludzi i dotkliwie odczuwa swoją samotność.

Joseph to współczesny bohater, ale jakże różni się od dzisiejszych zdobywców świata, którzy gonią za dobrobytem, karierą, sławą. On jakby zatrzymał się w czasie innych wartości i sposobu na życie. Brakuje mu przebojowości, drapieżności, egoizmu w walce o siebie. Czy życie takich Josephów rzeczywiście nic nie znaczy? Zdania czytelników były podzielone. Lektura zmusza do refleksji nad sobą i otaczającym nas światem. Tak jak motto zawarte w utworze „Czerwone dachy na tle niebieskiego morza trochę jak karty do gry” Paul Cézanne.

Stanisława Król

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.