Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy we Wschowie

madame15 grudnia 2016 r. odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dorosłych. Klubowicze, pomimo przedświątecznej krzątaniny, postanowili spotkać się tym razem w innym terminie niż przyjętym, w połowie miesiąca w czwartek. Przedmiotem dyskusji była książka Antoniego Libery „Madame", a powodem zainteresowania się tym tytułem była wizyta pisarza we wschowskiej bibliotece w październiku tego roku. Co prawda autor i prowadząca to spotkanie p. Izabela Rutkowska bardziej skupili się na filozoficznych rozważaniach i opowieściach o słynnym dramaturgu jakim był Samuel Beckett, a którego twórczość na język polski przełożył p. Libera, niemniej klubowicze postanowili powieści „Madame" przyjrzeć się bliżej.
Wielokrotnie nagradzana książka ukazała się w 1998 roku. Akcja powieści rozgrywa się w czasach PRL, na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a fabuła osnuta jest wokół niespełnionej miłości nad wiek inteligentnego ucznia gimnazjum do 32 letniej nauczycielki francuskiego. Bohater przenosi nas w lata 66-67 dwudziestego wieku kiedy to był uczniem ostatnich klas warszawskiego gimnazjum i pokrótce w następne pięciolecie kiedy to był studentem Uniwersytetu Warszawskiego i jako student powraca do swojej szkoły aby odbyć praktyki nauczycielskie. On jest inteligentny obdarzony wielką kulturą literacką, licznymi talentami m.in. muzycznym i aktorskim. Natomiast tytułowa Madame to elegancka, zimna kobieta, na której życiu położyła się cieniem skomplikowana historia rodziny. Nosi eleganckie, zachodnie stroje, używa perfum Chanel, ma nienaganne maniery. Urzeka inteligencją, błyskotliwym dowcipem. Stanowi obraz lepszego zachodniego świata. Bohater jak wielu innych jego rówieśników ulega fascynacji jej osobą. Lecz zamiast tylko marzyć i wzdychać do niej lekcji postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o nauczycielce. Odkrywa wiele interesujących rzeczy...
Książka Antoniego Libery to wysublimowana powieść, niezwykle dopracowana. Napisana pięknym, plastycznym językiem, który tak rzadko gości w polskich powieściach. Książka do której warto powracać.
Ilona Ratajczak

Na ostatnim spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, które odbyło się 16.12.2016 r. w Bibliotece Publicznej we Wschowie, omawialiśmy niesamowitą książkę Erica-Emmanuela Schmita pt. ,,Oskar i pani Róża". Autor, w niesamowicie prosty i chwilami zabawny sposób, opowiedział smutną historię umierającego chłopca. Główny bohater powieści to dziesięcioletni Oskar, zwany Jajogłowym. Chłopiec przebywa w szpitalu, jest nieuleczalnie chory – operacja przeszczepu szpiku i leczenie chemią nie powiodły się. Oskar domyśla się że umrze, ale nikt oprócz pani Róży nie chce z nim o tym rozmawiać. Pani Róża to wolontariuszka, która przychodzi do szpitala pomagać i wspierać chorych. To ona namawia Oskara aby pisał listy do Pana Boga, a także podsuwa mu pomysł, aby poznał najważniejsze etapy życia w ciągu kilku dni. Dzięki temu, chłopiec przeżywa pierwszą miłość, pierwszy pocałunek, poczuje też smak zazdrości, zawalczy o ukochaną, ożeni się, pokona problemy małżeńskie, posmakuje szczęścia, odczuje oznaki starości, pogodzi się ze śmiercią... W ciągu jedenastu dni przejdzie przez wszystkie etapy życia - od młodości do starości. Czy to możliwe? Tak, dla Oskara stało się to możliwe. Po tej lekturze, na pewno każdy z nas będzie zadawać sobie pytanie: Czy do śmierci można się rzeczywiście przygotować ? Czy można oswoić się z bolesną myślą o nieuleczalnej chorobie dziecka? Książka daje możliwość głębokiej refleksji nad najistotniejszymi zagadnieniami poruszanymi w powieści i pozwala zastanowić się nad istotą cierpienia, śmierci i miłości. To powieść ponadczasowa, która chwilami wzrusza, chwilami rozwesela. To powieść, którą po prostu trzeba przeczytać.

Moderator DKK we Wschowie
Danuta Ratuszniak

noga,,Noga w szufladzie, czyli domowa historia szpiegowska" Ewy Nowak, to książka z serii "Akademia szpiegów", którą omawialiśmy na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, w dniu 18.11.2016 r. w Bibliotece Publicznej we Wschowie. Autorka w zabawny sposób pokazuje, jak żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami i jak pozbyć się przepaści między płciami, zachęcając do eksperymentowania w doborze zabawek dla dzieci. Daje nam do zrozumienia, że nie tylko dziewczynki mogą bawić się lalkami. Kiedy Mieszko, główny bohater, znajduje u siebie w pokoju lalkę pozostawioną przez koleżankę Marcelinę, postanawia wykorzystać ją do swojej zabawy szpiegowskiej. Pomysł ten podsunął mu tato, opowiadając historię o najniebezpieczniejszej kobiecie szpiegu , która nazywała się Mata Hari. Niestety, przyjaciele chłopca widzą w lalce tylko i wyłącznie zabawkę dla dziewczynek i zaczynają dokuczać chłopcu. Na szczęście do akcji wkracza tata Mieszka i cała historia dobrze się kończy. Autorka uświadamia nam, że każdy ma prawo do własnych wyborów i nie należy ograniczać wyobraźni dziecka, ani narzucać mu czym powinno się bawić. Zarówno chłopcy jak i dziewczynki powinni bawić się tym, czym tylko chcą, ponieważ podtrzymywanie stereotypów nie przyniesie niczego dobrego. Historia chłopca ma charakter dydaktyczny, podpowiada rodzicom, jak mądrze pokierować dzieckiem poprzez zabawę i nakłonić je do wykonywania zajęć których nie lubi. To bardzo pouczająca lektura, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Serdecznie polecam

longin,,Longin. Tu byłem”, to książka z ogromną dawką humoru, autorstwa Marcina Prokopa, którą omawialiśmy na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, w dniu 20.10.2016 r. w Bibliotece Publicznej we Wschowie. Autor wprowadza czytelnika w świat swojego dzieciństwa, osadzonego w trudnych czasach PRL-u. Urodzeni w latach 70-tych i 80-tych z pewnością pamiętają jak to było – brak telefonów komórkowych, komputerów, Internetu, puste półki w sklepach… Marcin Prokop świetnie odtworzył klimat tamtych lat, dzięki czemu dzieci mogą się dowiedzieć o czasach, w jakich dorastali ich rodzice. A ponieważ niektóre nazwy mogą być dla współczesnych dzieci niezrozumiałe, autor umieścił  na końcu książki ilustrowany słownik słów kłopotliwych, takich jak Pewex, kaseta magnetofonowa czy ścinki z torcików wedlowskich.

Przygody Longina zaczynają się od wyjazdu na wakacje do Paryża, razem z ,,bracholem” i rodzicami. Podróż pożyczonym samochodem z bardzo ograniczonymi środkami finansowymi jest ekscytująca od samego początku, szczególnie moment przekraczania granicy z NRD. Na zachodzie przed Longinem otwiera się nieznany świat najróżniejszych słodyczy, jakich jeszcze nigdy nie widział ,a co postanowił uwiecznić aparatem fotograficznym, bo bez dowodu koledzy by mu nie uwierzyli. Gdy w końcu docierają na miejsce, wuj zabiera ich na wycieczkę. Jako pierwsza na liście jest wieża Eiffla, później Luwr, Katedra Notre Dame i co najfajniejsze  park Asteriksa. Longin oczywiście nie omieszka zaznaczyć swoją obecność w niektórych miejscach, uwieczniając scyzorykiem napis – Longin. Tu byłem.

Po powrocie do kraju chłopak ponownie wyrusza w drogę - tym razem z babcią i wujkiem jedzie na Mazury, gdzie rozkręca swój pierwszy biznes - wyprowadzanie psów bogatych wczasowiczów. Niestety konkurencja zrobiła się zbyt duża i to wśród miejscowych chłopaków, więc Longin wpada na inny pomysł – kulki witaminowe dla łabędzi. Niestety babcia szybko udaremnia jego plany.

Ale to nie koniec wakacji. Po Mazurach przyszedł czas na kolonie nad morzem, gdzie Longin daje się zapamiętać jako najbardziej krnąbrny uczestnik. Wszystkim dostarcza wrażeń, a szczególnie kierownikowi, który sięgał mu do pasa. I jak to bywa na koloniach, Longin próbuje pierwszego w swoim życiu papierosa  i oczywiście zakochuje się w pięknej dziewczynie o imieniu Natasza.

To bardzo zabawna powieść, którą z przyjemnością przeczytają dzieci i ich rodzice – będzie co wspominaćJ

                                               

                                                                                                                      Moderator DKK we Wschowie

                                                                                                                                  Danuta Ratuszniak

wschowa27.09.2016 odbyło się pierwsze powakacyjne spotkanie członków DKK dla Dorosłych we Wschowie. W miejscowej Bibliotece o godz. 16.00 spotkali się wielbiciele literatury i entuzjaści czytania. To budujące, że grupa ludzi już kilka lat spotyka się i rozmawia o przeczytanych utworach.-

To spotkanie miało charakter organizacyjno-towarzyski. Nie rozmawialiśmy o jednej wybranej książce. Uczestnicy mieli okazję przedstawić i polecić utwory, które przeczytali w czasie wakacji. Wachlarz przedstawianych gatunków literackich był szeroki. Powieści Krystyny Kofty, sentymentalny powrót do prozy Conrada, odkrycie lekkiej, ale jakże „wciągającej” twórczości Katarzyny Enerlich – pisarki, poetki, dziennikarki i wielbicielki Mazur. Utwór  o charakterze publicystyczno-socjologicznym Richarda Louva „Ostatnie dziecko lasu”. Autor zajmuje się zagadnieniem ochrony naszych dzieci przed „zespołem deficytu natury”. Opisuje pokolenie podłączone do urządzeń elektronicznych, które utraciło swój kontakt ze światem natury.

Refleksja po spotkaniu. To pięknie, że w tym świecie pełnym pośpiechu są ludzie, którzy sięgają po książki i potrafią z pasją o nich rozmawiać.

Zaczynamy nowy sezon czytelniczy utworem Romy Ligockiej „Księżyc nad Taorminą” 25.10.2016 o godz. 16.00.

Życzę klubowiczom miłych chwil spędzonych nad ciekawą literaturą i odkrywania nowych, ciągle nieznanych uroków świata.

Stanisława Król

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.