Marcowe spotkanie DKK w Brzeźnicy poświęcono książce Angeliki Kuźniak pt.”Marlene”
Wybierając tę pozycję sądziłyśmy, że to kolejna biografia wielkiej gwiazdy. Okazało się, że to nie tylko biografia, ale rzetelne przygotowany reportaż, poprzedzony solidnym zgromadzeniem materiału.
Czytelnik poznaje nową, nieznaną dotąd twarz artystki, dowiaduje się o wielkiej niechęci niemieckiego społeczeństwa do gwiazdy, która nie poparła Hitlera i wyjechała z kraju.
Ostatnie lata życia ukazane zostały zwyczajnie, bez upiększania. Marlena zmagała się z chorobą, przykuta do łóżka bywała kapryśna, miewała swoje humory i fanaberie.
Nie przeszkadzało to jednak, by żywić do niej sympatię, podziwiać jej profesjonalizm.
Warto poświęcić czas na zapoznanie się a tą książką. Lektura przyjemna, przybliża sylwetkę wybitnej gwiazdy, skłania do refleksji i przemyśleń.

Akcja utworu „Ono” Doroty Terakowskiej zamyka się pomiędzy grudniem 2000r. a wrześniem 2001roku.
Bohaterka, Ewa, ma 19 lat i marzy o tym, by wyrwać się z zapyziałego miasteczka, że swojej rodziny, której właściwie to nawet dobrze nie zna.
Autorka w ciekawy sposób wprowadza czytelnika nie tylko w życie rodziny bohaterki, ale również w epoki, w jakich przyszło żyć jej rodzicom i dziadkom. Przybliża świat, patrząc na otaczającą rzeczywistość oczami dziecka, które dopiero ma przyjść na świat. Okres ciąży bohaterki to czas obserwacji, doświadczeń i poznania świata i rzeczy, obok których ona, podobnie jak i jej matka, przechodziła obojętnie i nie dostrzegając istotnych spraw. Zwraca uwagę na Fakt, że ludzie ze sobą nie rozmawiają, posługują się tylko komunikatami, które są przekazywane w skrótowej: SMS- owej formie i wulgarnym językiem.
„Ono” to książka o nas, o naszych czasach, rzeczywistości spotykanej nie tylko w telewizji i na ulicy, ale i w marketach, domach.
Pozwala spojrzeć na świat z pewnej perspektywy i dostrzec również ten świat, w którym jest miejsce i dla mądrości Sokratesa, zabytków Krakowa i książek. Książkę czyta się łatwo i przyjemnie.

Małgorzata Krumpolc
19.05.2011r. w DKK w Brzeźnicy zastanawialiśmy się cz mężczyźni są światu potrzebni.
„Czy mężczyźni są światu potrzebni”, to kolejna książka J.L. Wiśniewskiego. Nieoczekiwanie wprowadza czytelnika w świat naukowych badań i osiągnięć. Autor, znany nam dotychczas jako pisarz, dał się poznać jako naukowiec, który dostarcza nam porcję wiedzy nie tylko o mężczyznach, ale i o nas, a także porusza sprawy damsko – męskie. Naukowiec z duszą poety dość krytycznie odnosi się do utrwalonych już mitów i stereotypów. Znane dość ogólnie prawdy o życiu nie tylko nam przybliża, ale często przedstawia je w innym świetle, podpierając się teoriami naukowymi przeprowadzonymi badaniami. W niektórych momentach autor potrafi zaskoczyć, oburzyć lub rozśmieszyć.
Dowiadujemy się, że przeprowadzony przez Instytut Kinseya ankiet wynika, że głównym źródłem strachu mężczyzn jest łóżko ich kobiety. Nieprawdą więc jest, że „mężczyźni najbardziej boją się łysienia i tego, że ktoś zarysuje lakier na ich samochodzie..
Książka dostarcza też wiele innych, ciekawych informacji. Warto więc po nią sięgnąć, choć czyta się ją inaczej niż wcześniejsze utwory tego autora.
Małgorzata Krumpolc
Z przyjemnością sięgają czytelniczki po kolejną książkę K. Michalak zatytułowaną „Rok w Poziomce” .
Wartka akcja, sympatyczni bohaterowie, wciągająca historia ludzi, którzy mają marzenia i chęć uwierzyć, że marzenia się spełniają.
Zwyczajną historię zwykłych ludzi potrafi autorka przykuć uwagę czytelników tak, że trudno się oderwać od lektury. Jesteśmy ciekawi co będzie dalej, jak się zakończy ten czy inny wątek.
Momentami lektura zmusza do refleksji, każe zastanowić się nad problemami, z którymi człowiek boryka się w codziennym życiu. Wprowadza, nas w krąg zagadnień nurtujących szersze kręgi społeczeństwa. Pozwala nam zetknąć się z problemami białaczki, przeszczepami szpiku kostnego i banku dawców.
W tym zabieganym życiu możemy na chwilę przystanąć i zastanowić się nie tylko nad sobą, ale i podarować komuś życie. Uwierzmy, że wszelkie dobro, pomoc drugiemu człowiekowi powraca ze zdwojoną siłą.
Książka K. Michalskiej to lektura na każdy dzień, na każdą porę roku. Znajdziemy w niej sporą dawkę pozytywnych emocji i materiału do przemyśleń i refleksji a nawet bodźce do działania. Warto więc sięgnąć po tę książkę. Powinni ją przeczytać zwłaszcza ci, którzy stracili wiarę w ludzi i w zwycięstwo, dobro na ziemi.
Uwierzą, że marzenia się spełniają , a po burzy zaświeci słońce.
 

Podkategorie

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.