"Polki na bursztynowym szlaku". Poleca DKK w Otyniu
Dwie kobiety w niezwykłej wyprawie śladami „złota północy". Kronika podróży „bursztynowym szlakiem", jaką z Rzymu do Gdańska znad Adriatyku po Bałtyk odbyły dwie przyjaciółki – znana dziennikarka i fotografka, „ambasadorki bursztynu". Pełna anegdot i ciekawostek opowieść o miejscach, ludziach, dziejach „złota północy" i jego magicznych właściwościach. Lekka i sympatyczna lekcja historii, kultury i obyczajów, ale przede wszystkim opis podróży przez Europę, podróży pełnej niespodzianek i nieskrępowanej radości z odkrywania nowych smaków życia i widoków.
O polskim piekiełku w DKK w Otyniu
Sławomir Koper jest już znany z tego, że w alternatywny sposób podchodzi do historii, nie boi się demaskować najbardziej ukrytych faktów i szczegółów dotyczących zarówno historycznych wydarzeń jak i postaci. Nowa książka tego autora to pozycja poruszająca tematy pomijane w dotychczasowych publikacjach.
Sprawy wstydliwe, rzucające cień na polską emigrację po klęsce wrześniowej: spory polityczne, rozgrywki personalne, bezwzględną walkę o władzę. Eliminację z życia publicznego ludzi związanych z sanacją, chorobliwe rozliczenia z przeszłością, obozy internowania dla niewygodnych oficerów i polityków. Ambicje i brak zdecydowania generała Sikorskiego, żenujące obsesje jego podwładnych, konflikty wstrząsające polskim światem w Paryżu, Londynie i Nowym Jorku. Informacje zaskakujące, czasami wręcz nieprawdopodobne i bardzo odległe od stereotypowego postrzegania polskiej emigracji tego okresu. Ale autor znalazł też inne tematy. Nieprawdopodobne losy pięknej Krystyny Skarbek (ulubionej agentki Churchilla), obrazy z życia polskich bohaterów „Bitwy o Anglię”, rozpad przyjaźni skamandrytów, tajemniczą postać Józefa Rettingera, kobiety w życiu generała Andersa czy zadziwiające przypadki byłego premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego. I dziwną grę hitlerowskiej Abwehry patronującej wyjazdowi z okupowanego kraju rodziny Sikorskiego i żony generała Sosnkowskiego.
Oficjalna wersja historii najwybitniejszych jednostek polskiej armii, polityki czy świata kultury z lat 40-tych była zawsze tak nieskazitelna, że aż nieprawdopodobna. Zwykłemu śmiertelnikowi, nawet przyjmując współczesny upadek obyczajów i kultury, trudno było uwierzyć w istnienie tak idealnych, że aż nierealnych postaci. To jeden z powodów, dla których warto zajrzeć do książki, ukazującej bez kompleksów drugie dno tamtego okresu. Nie sztuka przecież wychwalać swoje zalety, sztuką jest dopiero zmierzyć się z własnymi słabościami. „Polskie piekiełko” czyta się dobrze, bo w końcu któż z nas nie lubi poznawać dotąd skrzętnie skrywanych sekretów?
Sprawy wstydliwe, rzucające cień na polską emigrację po klęsce wrześniowej: spory polityczne, rozgrywki personalne, bezwzględną walkę o władzę. Eliminację z życia publicznego ludzi związanych z sanacją, chorobliwe rozliczenia z przeszłością, obozy internowania dla niewygodnych oficerów i polityków. Ambicje i brak zdecydowania generała Sikorskiego, żenujące obsesje jego podwładnych, konflikty wstrząsające polskim światem w Paryżu, Londynie i Nowym Jorku. Informacje zaskakujące, czasami wręcz nieprawdopodobne i bardzo odległe od stereotypowego postrzegania polskiej emigracji tego okresu. Ale autor znalazł też inne tematy. Nieprawdopodobne losy pięknej Krystyny Skarbek (ulubionej agentki Churchilla), obrazy z życia polskich bohaterów „Bitwy o Anglię”, rozpad przyjaźni skamandrytów, tajemniczą postać Józefa Rettingera, kobiety w życiu generała Andersa czy zadziwiające przypadki byłego premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego. I dziwną grę hitlerowskiej Abwehry patronującej wyjazdowi z okupowanego kraju rodziny Sikorskiego i żony generała Sosnkowskiego.
Oficjalna wersja historii najwybitniejszych jednostek polskiej armii, polityki czy świata kultury z lat 40-tych była zawsze tak nieskazitelna, że aż nieprawdopodobna. Zwykłemu śmiertelnikowi, nawet przyjmując współczesny upadek obyczajów i kultury, trudno było uwierzyć w istnienie tak idealnych, że aż nierealnych postaci. To jeden z powodów, dla których warto zajrzeć do książki, ukazującej bez kompleksów drugie dno tamtego okresu. Nie sztuka przecież wychwalać swoje zalety, sztuką jest dopiero zmierzyć się z własnymi słabościami. „Polskie piekiełko” czyta się dobrze, bo w końcu któż z nas nie lubi poznawać dotąd skrzętnie skrywanych sekretów?
"Katarzyna Wielka" Ewy Stachniak w DKK w Otyniu
„Katarzyna Wielka” to napisana z ogromnym rozmachem powieść, która pozwala zajrzeć, niczym przez dziurkę od klucza, do komnat i alków Pałacu Zimowego, by odkryć historię przemiany i dochodzenia do władzy jednej z najśmielszych i najbardziej bezwzględnych kobiet w historii.
Młodziutka, na pozór niewinna księżniczka Katarzyna przybywa na życzenie carycy Elżbiety do Pałacu Zimowego. Zostaje przedstawiona jako kandydatka na żonę Piotra - następcy rosyjskiego tronu. Wybór ten zdecydowanie nie wszystkim przypada do gustu. Aby przetrwać, musi przyswoić sobie reguły pałacowej gry i pamiętać o jednym: wszyscy oszukują.
Główną bohaterką i zarazem narratorką powieści jest fikcyjna postać - Warwara, która trafia na dwór carycy Elżbiety i dzięki szybkiemu zorientowaniu się w intrygach pałacowych staje się zauszniczką najpierw tej carycy, a potem przyszłej, czyli Katarzyny.
„Katarzyna Wielka” to powieść o autentycznych historycznych postaciach, napisana jest prostym językiem ,którą czyta się szybko i z wielką przyjemnością.
Młodziutka, na pozór niewinna księżniczka Katarzyna przybywa na życzenie carycy Elżbiety do Pałacu Zimowego. Zostaje przedstawiona jako kandydatka na żonę Piotra - następcy rosyjskiego tronu. Wybór ten zdecydowanie nie wszystkim przypada do gustu. Aby przetrwać, musi przyswoić sobie reguły pałacowej gry i pamiętać o jednym: wszyscy oszukują.
Główną bohaterką i zarazem narratorką powieści jest fikcyjna postać - Warwara, która trafia na dwór carycy Elżbiety i dzięki szybkiemu zorientowaniu się w intrygach pałacowych staje się zauszniczką najpierw tej carycy, a potem przyszłej, czyli Katarzyny.
„Katarzyna Wielka” to powieść o autentycznych historycznych postaciach, napisana jest prostym językiem ,którą czyta się szybko i z wielką przyjemnością.
Kolejne spotkanie z Corinne Hofmann w DKK w Otyniu
Kolejne spotkanie z Corinne Hofmann, autorką i bohaterką bestsellerowej „Białej Masajki”. Afryka stała się jej drugim domem i choć opuściła ją wiele lat temu, wciąż tu wraca. W książce opowiada o niezwykłej, obejmującej ponad siedemset kilometrów, pieszej wyprawie po namibijskiej krainie Koko by poznać życie koczowniczych afrykańskich plemion oraz o powrocie do ukochanej Kenii. Odwiedza jedne z największych afrykańskich slumsów, opisuje mieszkańców Nairobi, ich codzienne zmagania, walkę z nędzą i głodem. Niezwykle sugestywnie opowiada o ich losach. Wreszcie dociera do miejsc szczególnie jej drogich. I to nie sama. Kraj, w którym wciąż mieszka Lketinga, jej były mąż, i cała jego rodzina, Corinne odwiedza z córką, Napirai. Dziewczyna jest w Kenii pierwszy raz od niemal dwudziestu lat, gdy wyjechała jako małe dziecko. Poznaje swą afrykańską rodzinę, przyrodnie rodzeństwo, odwiedza miejsca, gdzie żyła niegdyś jej matka…