Jerzy Trela i Wojciech Trela w Krakowskim Salonie Poezji w Zielonej Górze

Data: N. 15 Sty, 2017 12:00 - 13:30
Lokalizacja: Biblioteka
Organizator: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. C. Norwida w Zielonej Górze

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. C. Norwida w Zielonej Górze zaprasza 15 stycznia br. (niedziela), godz. 12.00, sala kameralna Filharmonii Zielonogórskiej, na kolejne spotkanie w ramach Krakowskiego Salonu Poezji w Zielonej Górze. Gośćmi Salonu będą krakowscy aktorzy Jerzy Trela i Wojciech Trela.

W programie: Monologi romantyczne – Cz. I „Wyzwolenie” S. Wyspiańskiego, „Dziady” A. Mickiewicza, fragmenty twórczości C. Norwida; Cz. II  „Pan Tadeusz” A. Mickiewicza.

Obowiązują bezpłatne wejściówki, dostępne w Informacji katalogowej WiMBP (parter) od 12 stycznia br. w godz. 15.00-19.00.

Jerzy Trela – wybitny aktor Starego Teatru w Krakowie, współzałożyciel Teatru STU, wielokrotnie podziwiany w Teatrze Telewizji i wybitnych filmach (Sól ziemi czarnej, Kolumbowie, Janosik, Sanatorium pod Klepsydrą, Królowa Bona, Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny, Człowiek z żelaza, Matka Królów, Magnat, Na srebrnym globie, Dekalog IX, Trzy kolory. Biały, Quo Vadis, Ekstradycja, Ida i setki innych – w sumie zagrał ponad trzysta ról). Jak sam mówi: W teatrze jestem, w filmie bywam.

„Wielki aktor, który nie jest gwiazdą. Dał swoje oblicze setkom postaci, ale zawsze pozostał sobą – żadnej z nich nie pozwolił sobą zawładnąć. Wybitny artysta, który pamięta o zwykłych sprawach ludzi wokół. Jakość absolutnie wyjątkowa” – pisze w rozdziale Paradoksy Jerzego Treli zafascynowana jego talentem Beata Guczalska.

Aktor nie gości na łamach plotkarskich witryn, nie bryluje. Niechętnie udziela wywiadów, starając się  skupić uwagę na rolach, a nie własnej postaci.

Rozpoznawalny, budzący szacunek, jest prawdziwym autorytetem. „Z charakterystyczną, jedyną w swoim rodzaju twarzą (podobnie mocną i oryginalną twarz miał Gustaw Holoubek) związany jest głos – pisze Guczalska. – Potrafi być potężny, brzmieć mocno i szeroko – zagarnia wtedy całą przestrzeń teatralną, wypełnia ją wibracjami, niczym grające organy. Gdy jednak Trela w studiu nagrywa poezję, jego głos staje się bardzo intymny, ściszony – choć pod spodem wyczuwalne są drgania, i wydaje się, jakby na źródło dźwięków o ogromnej mocy ktoś narzucił gruby koc”. Tymczasem w szkole teatralnej mówiono mu, że jego głos nie pasuje do sylwetki, jest zbyt niski w stosunku do wzrostu, i należałoby go ćwiczeniami podwyższyć…

Trela to aktor wszechstronny. „Ma w swym dorobku role biegunowo zróżnicowane. Długo kojarzony z postaciami romantycznych bohaterów, zaczynał od komedii i groteski i świetnie się w tych rejonach czuje – zagrał wiele ról komediowych, i swoją ponurą, nieruchomą twarzą jest w stanie rozśmieszyć do łez. Grywał bardzo często epizody, nie wzbraniał się występować w spektaklach telewizyjnych dla dzieci. Zagrał Konrada z Dziadów i wiejskiego przygłupa, generała i cwanego pijaczka. W świecie teatru mawia się często, że dobry zespół teatralny to taki, którym można obsadzić Wesele Wyspiańskiego. (…) Jeśli ktoś jest z natury Poetą, nie zagra raczej wójta Czepca albo wiejskiego chłopaka Jaśka, który gubi złoty róg. Andrzej Łapicki nie mógłby zagrać ról Maklakiewicza, i odwrotnie. Chyba, że ktoś dysponuje skalą Jerzego Treli, który był Jaśkiem w Weselu Grzegorzewskiego (1977), Poetą u Wajdy (1991), Czepcem w kolejnej inscenizacji Grzegorzewskiego (2000)”. Kiedy ktoś próbuje scharakteryzować sposób gry Treli, pojawia się niezawodnie słowo „prawda”. W jego przypadku zagrać oznacza wziąć za swoją postać odpowiedzialność , nie odgrywa jej, tylko sobą reprezentuje – pisze autorka biografii.

Konrad Swinarski, charakteryzując aktora, stwierdził: „Trela należy do ludzi, którzy nie pchają się na scenę ani do telewizji. Może nie jest to najlepsza cecha aktora, ale w tym przypadku stanowiła dla mnie gwarancję, że jego zainteresowanie się rolą ma w sobie coś z zawodowego ekshibicjonizmu, ale „do wewnątrz”, to znaczy, że interesuje go grana postać i współpraca ze mną w zupełnie inny sposób niż większość aktorów dzisiaj w Polsce. I nie pomyliłem się, obsadzając go, bo był wspaniałym partnerem do odkrywania roli. On ją współwymyślił i współtworzył”. Beata Guczalska.

Więcej:  http://culture.pl/pl/tworca/jerzy-trela

Wojciech Trela – aktor teatralny, filmowy. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. L. Solskiego w Krakowie. W latach 2011-2013 występował w Starym Teatrze
w Krakowie. Grał w filmach: Strażacy, serial fabularny (2015), Na dobre i na złe, serial fabularny (2012), Szpilki na Giewoncie, serial fabularny (2011), Żołnierze wyklęci, serial dokumentalny fabularyzowany (2008).

   

zgłoś plagiat/niewłaściwą treść